Lubelskie legendy to nie tylko Czarcia Łapa, ale też wiele innych! Znasz je wszystkie? Sprawdź!
Legenda o nieszczęsnej Rusałce
Pewnego razu do Lublina przyjechała grupa cyrkowa. Podczas występu, panicz co na imię miał ponoć Józio siedział oczarowany wpatrzony w pewną akrobatkę. Zakochał się w artystce imieniem Inez i cały wolny czas spędzali razem. Panna odwzajemniała uczucie i bała się, że gdy wyjedzie, Józio zapomni o niej. Postanowiła więc odejść z cyrku. Gdy oznajmiła to chłopakowi, ten się zląkł i zaczął wycofywać swoje słowa. Dziewczyna zapłakana uciekła, a podczas swojego ostatniego występu w mieście zamiast złapać trapez runęła na ziemię i zmarła na miejscu. Dusza nieszczęsnej samobójczyni zamieniła się w rusałkę, skąd nazwa całej dzielnicy się wzięła. A do dziś w zakamarkach dzielnicy słychać westchnienia zakochanej dziewczyny.