Lubelskie. Lokatorzy skarżą się na wysoki czynsz i drogi opał w budynku województwa

Chodzi o blok, w którym kiedyś mieściły się mieszkania zakładowe dla pracowników Wojewódzkiego Szpitala dla Nerwowo i Psychicznie Chorych w Suchowoli. Jego właścicielem jest samorząd województwa lubelskiego. Najemcy mieszkań skarżą się na rosnące opłaty eksploatacyjne.

- Największe koszty ponosimy z tytułu ogrzewania mieszkań, do których ciepło jest dostarczane przez kotły olejowe. Wprawdzie w 2010 roku została wykonana termomodernizacja budynku, ale kotłownia osiedlowa ma już prawie 30 lat i jest przestarzała – przekonuje jeden z lokatorów.

Z interwencją w ich sprawie do władz województwa zwrócił się radny sejmiku Sławomir Sosnowski (PSL). - Rok do roku zużycie oleju opałowego wzrosło o 10 tys. litrów oleju opałowego, średnio czynsz został podniesiony o 3 tys. zł rocznie. Do tego mieszkańców obciąża się kosztami pustostanów. To bardzo uciążliwe dla mieszkańców, tym bardziej, że zarobki w tym regionie i możliwości pracy są znikome – mówi radny Sławomir Sosnowski, który na czerwcowej sesji sejmiku apelował, by zarząd województwa w ramach kontroli zarządczej przyjrzał się tej sprawie i sprawdził też jak jest rozliczana woda w budynku.

Jego apel popiera też przewodniczący sejmiku Jerzy Szwaj (PiS), który już kilka lat temu interweniował w sprawie mieszkańców osiedla w Kuraszewie.

- Tam w większości mieszkają emeryci. To dla nich naprawdę trudna sprawa pod względem finansowym – podkreśla przewodniczący Jerzy Szwaj.

Władze województwa potwierdzają, że podwyżka nastąpiła. Chodzi o stawkę bazową, która wzrosła z 2,77 zł za metr kwadratowy do 3,14 zł. Jak wyjaśnia marszałek Jarosław Stawiarski, podwyżka podyktowana była tym, że dotychczasowy czynsz nie pokrywał wydatków związanych z właściwym utrzymaniem nieruchomości. - Podwyższenie bazowych stawek czynszu pozwoliło na częściowe uzyskiwanie przychodów, które zostały przeznaczone na utrzymanie, modernizację, jak również poprawę stanu technicznego mieszkaniowego zasobu województwa lubelskiego – tłumaczy Stawiarski.

Jak podkreśla marszałek, opłatami za dostarczenie wody i odprowadzanie ścieków najemcy obciążani są zgodnie ze wskazaniem wodomierzy zamontowanych w poszczególnych lokalach. Do rachunku doliczana jest tzw. kwota za ubytki, czyli różnica zużycia między wskazaniem wodomierza głównego i wodomierzy indywidualnych, którą pokrywają wszyscy najemcy korzystający z wody, proporcjonalnie do liczby zamieszkujących osób.

Jarosław Stawiarski zapewnia też, że koszty związane z utrzymaniem pustostanów na osiedlu w Kuraszewie w całości pokrywa samorząd województwa. I dodaje, że nie są one duże, bo w pustostanach zamknięte są zawory grzejnikowe, a wodomierze wskazują zerowe zużycie wody.