– Mamy przygotowane dwa plany rozwijania łóżek. Jeden w przypadku 40 tysięcy hospitalizowanych w kraju, drugi w przypadku 60 tysięcy – zapowiada Lech Sprawka.
W pierwszym wariancie w naszym województwie dla pacjentów covidowych mają być zabezpieczone 2 283 łóżka, w tym 198 respiratorowych. W drugim: 3 329 łóżek, w tym 373 respiratorowe. Jak podkreśla wojewoda, wiąże się to ze spadkiem efektywności miejsc w szpitalach dla pacjentów niezakażonych.
– Dysponujemy łącznie 6 400 łóżkami. Od tego trzeba odjąć łóżka dla osób leczących się na choroby onkologiczne i psychiatryczne. Łatwo policzyć, że w tym czarniejszym scenariuszu oznacza to, że ponad połowa łóżek całego województwa nie będzie dostępna dla osób niezakażonych COVID-19. Przyjmowanie ich zostanie bardzo ograniczone, wykonywane będą tylko procedury ratujące zdrowie i życie – tłumaczy. Dodaje jednak, że może się okazać, że nie jest to jeszcze wizja najczarniejsza.
Cała nadzieja w lekarzach rodzinnych
Sprawka zaznacza, że trudno przewidzieć na podstawie danych z Wielkiej Brytanii, jaki przebieg będzie miała piąta fala w Polsce. Powód? U nas poziom wyszczepienia jest niższy.
– Omikron jest mniej zjadliwy, ale bardziej zaraźliwy. Niektóre osoby z powodu ciężkiego przechodzenia zakażenia trafią do szpitala, a później niestety do statystyki zgonów – twierdzi. Dodaje także, że do tej pory laboranci wykryli w naszym regionie 21 przypadków Omikrona, ale z uwagi na dość długi proces sekwencjonowania próbek możemy przypuszczać, że jest ich więcej.
Jeżeli piąta fala przerośnie dotychczasowe szacunki, wojewoda będzie reagował i szukał kolejnych miejsc dla pacjentów z koronawirusem. We wstępnych prognozach rozważał możliwość uruchomienia covidowych łóżek w sanatoriach, ale wykluczył to brak zabezpieczenia tlenowego. Co zrobić, żeby maksymalnie ograniczyć wyłączanie miejsc dla pacjentów bez wirusa? Zwiększyć efektywność leczenia zarażonych w izolacji domowej.
– Dużą nadzieję pokładam w lekarzach podstawowej opieki zdrowotnej. Swego rodzaju „sukcesem” Wielkiej Brytanii było to, że zwiększyła aktywność tej grupy. Leczenie infekcji COVID-19 było prowadzone przez lekarzy rodzinnych, dzięki czemu nie musiano wyłączać łóżek dla niezakażonych – wyjaśnia Sprawka. Zapowiada również, że spotka się z przedstawicielami tego sektora ochrony zdrowia, żeby omówić najbardziej efektywny plan leczenia domowego pacjentów w izolacji.
Zakażeń jest coraz więcej
– Dużym zagrożeniem dla funkcjonowania ochrony zdrowia może być sytuacja, w której coraz więcej pracowników medycznych będzie zakażonych. Oznacza to, że u personelu szpitalnego pojawią się izolacje i kwarantanny, co będzie skutkowało ograniczonym dostępem do opieki zdrowotnej – wskazuje wojewoda.
Na razie ograniczenia w funkcjonowaniu wyraźnie widać w szkołach. W środowym wydaniu „Kuriera” pisaliśmy o 252 placówkach, w których część uczniów jest na kwarantannie. Dzień później zdalna nauka odbywała się w 333 szkołach, a w czwartek w 414.
Województwo lubelskie jest piątym w kraju pod względem dynamiki wzrostu zakażeń. W porównaniu tydzień do tygodnia nastąpił wzrost o ponad 106 proc. Sprawka zapowiedział, że za kilka dni będzie można stawiać pierwsze prognozy spodziewanego szczytu zakażeń.
- W tych lubelskich klubach już nie poimprezujesz! Zobacz listę
- Sentymentalny spacer po Lubelszczyźnie. Zobacz zdjęcia sprzed lat
- Miasto Czartoryskich. Największa nadwiślańska miejscowość między Krakowem a Warszawą
- Kraśnik da się lubić. Styczniowy spacer po mieście znanym w całym kraju. Fotorelacja
- Kolejne pary wyszły na parkiet. Tak bawili się uczniowie ZSE. Fotorelacja
- Sezon studniówkowy w pełni. Tak bawili się maturzyści z ZS nr 1 im. Grabskiego
Jakie są najczęstsze przyczyny biegunki u dorosłych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?