To, że w marszałkowskich szpitalach potrzeba zmian, nie ulega wątpliwości. Placówki są w fatalnej sytuacji finansowej. Na ostatniej sesji sejmiku województwa radni zwracali uwagę, że podlegające samorządowi województwa jednostki ochrony zdrowia są w sumie zadłużone na ponad miliard złotych.
Łączenie placówek to na razie plan – zarząd województwa zdecydował o rozpoczęciu prac nad opracowaniem koncepcji fuzji. Dokumenty mają być gotowe do końca sierpnia. Zgodnie ze wstępnymi założeniami szpital przy al. Kraśnickiej miałby się połączyć ze szpitalem im. Jana Bożego. Druga konsolidacja ma dotyczyć Szpitala Neuropsychiatrycznego w Lublinie ze Szpitalem Psychiatrycznym w Radecznicy i Samodzielnym Publicznym Psychiatrycznym Zakładem Opiekuńczo-Leczniczym w Celejowie.
Jarosław Stawiarski, marszałek województwa podkreśla, że celem planowanych zmian jest poprawa sytuacji finansowej. Ale nie tylko.
- Jestem przekonany, że te działania pozwolą w niedalekiej przyszłości znacząco polepszyć ofertę usług medycznych dla pacjentów – uważa Stawiarski.
W podobnym tonie wypowiada się Piotr Matej, dyrektor szpitala przy al. Kraśnickiej (jest w najgorszej sytuacji finansowej spośród placówek marszałka). - Mamy szansę w ten sposób połączyć potencjały, m.in. ludzki, sprzętowy. Np. szpital Jana Bożego nie ma rezonansu, ale my mamy. U nas nie ma np. oddziału zakaźnego, który jest w Janie Bożym. Dzięki fuzji to, co jest dostępne w naszej placówce, byłoby też dostępne dla pacjentów szpitala Jana Bożego i odwrotnie. Konsolidacja pozwoliłaby też lepiej rozwiązywać problem braków kadrowych – wylicza Matej. - Na pewno łączenie nie oznaczałoby zmniejszenia liczby łóżek czy ograniczenia dostępności do świadczeń – podkreśla.
Związkowcy są ostrożni w ocenach. - Musimy poczekać na koncepcję, która dokładnie określi, jak to ma wyglądać – zaznacza Andrzej Ciołko, przewodniczący związku zawodowego lekarzy w szpitalu przy al. Kraśnickiej.
- Ogólny kierunek oceniam jako dobry, ale oczywiście wszystko zależy od szczegółów. Jeśli tylko wprost zsumujemy działanie szpitali, to nic to nie da - od samego mieszania herbata nie robi się słodsza - mówi Krzysztof Bojarski, wiceprzewodniczący sejmikowej komisji zdrowia i dyrektor szpitala w Łęcznej. - Ale jeśli pójdzie za tym likwidacja konkurencji czyli łączenie oddziałów jednoimiennych, wspólne zakupy, redukcja części administracji, co przełoży się na zmniejszenie kosztów, to takie zmiany mają szansę dać efekty w postaci lepszego wyniku – wylicza.
Nie pierwsza taka próba
To nie pierwsze podejście do łączenia szpitali w województwie lubelskim. W 2014 roku przeprowadzono fuzję Szpitala Kolejowego ze szpitalem im. Jana Bożego. Co przyniosła ta zmiana? - W naszej ocenie skutek był pozytywny, zwłaszcza z punktu widzenia kompleksowości świadczonych usług. Powoli poprawia się też nasza sytuacja finansowa – mówi Bartosz Jencz.
Za 2020 placówka nadal miała 9,5 mln zł straty. Rok wcześniej było to 10,7 mln zł. Po 2018 roku szpital był 18,9 mln zł „na minusie”.
W 2015 roku pojawiła się też koncepcja połączenia szpitala im. Jana Bożego z Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej, ale nie została ona zrealizowana.
- Najpiękniejsze jeziora na Pojezierzu Łęczyńsko-Włodawskim. Sprawdź nasze TOP 10
- Festiwal Maliniaki w Kraśniku. Zobacz zdjęcia
- Kolorowo i wesoło! Za nami Holi Święto Kolorów na Słonecznym Wrotkowie
- Słoneczny Kazimierz Dolny tętni życiem! Zobacz zdjęcia
- Weekend nad jeziorem Firlej. Słoneczna pogoda sprzyja wypoczynkowi
- Psy zakopane w zawiązanym worku. Jedno ze zwierząt było w stanie rozkładu
Jakie są wczesne objawy boreliozy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?