Lubelskie. Ruszają szczepienia przeciw COVID-19 dla dzieci w wieku 5-11 lat

Rejestracja dzieci zaczęła się we wtorek, a w czwartek zaszczepieni zostaną pierwsi pacjenci. W punkcie szczepień Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego nr 1 przy ul. Langiewicza zaplanowano podanie preparatu dziesięciorgu dzieci w wieku 5-11 lat. – W tym punkcie szczepień dość szybko zapełniły się miejsca przeznaczone dla tej grupy pacjentów. Sądzę, że skalę zainteresowania szczepieniami dzieci będzie można ocenić nieco później, trudno prognozować po dwóch dniach zapisów – mówi Anna Guzowska, rzeczniczka SPSK1.

Duże zainteresowanie wzmocnieniem odporności u dzieci powyżej 5. roku życia odnotował punkt szczepień przy Samodzielnym Publicznym Szpitalu Klinicznym nr 4.

– Mamy jeden zespół przeznaczony do wykonywania szczepień w tej grupie wiekowej i dziennie możemy szczepić dziesięcioro dzieci. Odnotowaliśmy jednak duże zainteresowanie: wszystkie terminy do końca roku mamy zarezerwowane – wyjaśnia Alina Pospischil, rzeczniczka SPSK4. Szczepionka najmłodszym będzie podawana we wtorki i czwartki od godziny 15 do 18.

Nie we wszystkich punktach szczepień jednak podanie zastrzyku dzieciom będzie możliwe.

– My nie szczepimy dzieci, bo nie mamy pediatrów, którzy mogliby to zrobić. Nie jesteśmy zresztą jedynym punktem, który z tego powodu nie będzie szczepił najmłodszych. Muszę też przyznać, że nie obserwuję dużego zainteresowania taką możliwością wśród pacjentów – mówi anonimowo pracowniczka jednego z lubelskich punktów.

Aby zaszczepić dziecko, należy je zarejestrować. Można to zrobić telefonicznie, dzwoniąc na infolinię 989 lub do wybranego punktu szczepień i wysyłając SMS o treści SzczepimySie na numer 664 908 556 lub 880 333 333. Można to także zrobić za pomocą strony internetowej pacjent.gov.pl. Dlaczego dzieci również powinny zostać zaszczepione?

– Dzieci dobrze i skutecznie przenoszą wirusa, zwłaszcza bardziej zakaźny wariant Delta. Warto też zwrócić uwagę, że coraz więcej dzieci jest hospitalizowanych z powodu COVID-19. Wirus SARS-CoV-2 nie jest przewidywalny: może dawać objawy, ale nie musi; nikt nie może liczyć na to, że akurat jego dziecko przejdzie zakażenie łagodnie – przestrzega prof. Szuster-Ciesielska.

– Pojawiają się też rzadkie, ale poważne objawy wielonarządowego zapalenia PIMS, a każde dziecko, u którego zostanie to stwierdzone, musi być hospitalizowane. Zdarzają się też udary pocovidowe, co jest nietypowe, ponieważ udary występują raczej u starszych osób. Rodzice powinni też zaszczepić dziecko, jeśli chcą je uchronić przed tzw. long covid pojawiającym się nawet u osób, które przeszły covid bezobjawowo. Mogą u nich wystąpić m.in. problemy z oddychaniem, stany depresyjne i zaburzenia pamięci i koncentracji – dodaje prof. Szuster-Ciesielska.

Firma Pfeizer pracuje nad szczepionkami dla młodszych dzieci. Jeśli badania zakończą się pomyślnie, maluchy w wieku od 6 miesięcy do 5 lat będą mogły zostać zaszczepione jeszcze w pierwszym kwartale przyszłego roku.