Na Międzynarodowym Salonie Przemysłu Obronnego w Kielcach prezentowanych jest sześć śmigłowców bojowych. Największą maszyną latającą, jaka jest i była prezentowana w 25-letniej historii imprezy, jest trzysilnikowy AW101, będący na wyposażeniu włoskich sił powietrznych. To właśnie tę maszynę, w dwóch wariantach, PZL-Świdnik chce sprzedać Ministerstwu Obrony Narodowej.
- To śmigłowiec nowoczesny, a jednocześnie sprawdzony - zapewnia Krzysztof Krystowski, wiceprezes Leonardo Helicopters. Włosko-brytyjska firma jest właścicielem PZL-Świdnik.
Świdnicki zakład wystawił do przetargu śmigłowiec w dwóch wariantach. Pierwszy do zwalczania okrętów podwodnych, a drugi poszukiwawczo-ratowniczy przeznaczony dla sił specjalnych. W pierwszym przypadku armia zamierza kupić, w zależności od ceny, cztery lub osiem śmigłowców. Konkurentem Świdnika jest francusko-niemiecka firma Airbus Helicopters.
Prezentacja nowego iPhone'a (ONLINE, NA ŻYWO). Kiedy i gdzie można obejrzeć premię smartfona Apple?
Negocjacje w postępowaniu na zakup ośmiu maszyn w wersji bojowego poszukiwania i ratownictwa rozpoczęły się w maju. W tym postępowaniu udział biorą trzy podmioty.
Wśród nich PZL-Świdnik, Polskie Zakłady Lotnicze z Mielca (należą do Sikorsky Aircraft Corporation) oraz Airbus Helicopters. Ten ostatni, jako jedyny z trójki, nie sprowadził na targi swoich maszyn. MON nie zdradza terminu zakończenia postępowań.
- My sami czekamy z zainteresowaniem, jakie będą dalsze losy przetargu - przyznaje Krystowski. - Postępowanie jest tym razem prowadzone bardzo szybko i sprawnie. Liczymy na to, że będzie kontynuowane też w tej formule - dodał wiceprezes.
Województwo lubelskie, obok PZL-Świdnik, reprezentował też Protektor. Producent obuwia specjalistycznego większość swoich produktów sprzedaje za granicę, ale w tym roku udało mu się też wygrać parę przetargów krajowych.
Firma wygrała wart nawet 1,7 mln zł przetarg na dostawę obuwia dla polskiej policji. Kolejne 6,4 mln zł ma zarobić na sprzedaży butów zimowych dla wojska. Apetyty są coraz większe. Wszystko przez to, że rząd zapowiada ogromne wydatki na zbrojenia.
Rząd stawia na zbrojeniówkę
- Polska nie chce wojny i dlatego rząd przykłada wielką wagę do przemysłu obronnego, ale także silnej, dobrze wyposażonej armii - powiedział podczas targów Antoni Macierewicz, szef resortu obrony narodowej. W ciągu najbliższych 14 lat rząd Beaty Szydło planuje przeznaczyć na obronność ponad 550 mld złotych.
Zdaniem Mateusza Morawieckiego, wicepremiera, ministra rozwoju i finansów, to nie będą zmarnowane pieniądze.
- Mało jest dziedzin na świecie, które byłyby tak istotne z punktu widzenia rozwoju gospodarczego - podkreślił we wtorek w Kielcach.
Przykładem modernizacji armii może być ostatnie dostarczenie jej 24 nowych armato-haubic „Krab” wyprodukowanych przez Polską Grupę Zbrojeniową.
We wtorek firma podpisała z Ministerstwem Obrony Narodowej umowę na dostawę 53 tysięcy karabinów MSBS „Grot”. W całości skonstruowana i wyprodukowana w Polsce broń ma trafić m.in. do Wojsk Obrony Terytorialnej.
Ikea w Lublinie. Tłumy na otwarciu nowego sklepu (ZDJĘCIA, WIDEO)
Mamy nowych nauczycieli dyplomowanych [ZDJĘCIA, WIDEO]
"Wojenne dziewczyny": Lublin zagra Warszawę. Już po raz drugi
Wystawa Lego w Lublinie. Lewandowski, Radwańska i Air Force One z klocków (ZDJĘCIA, WIDEO)
Nominacje dla dyrektorów szkół i nauczycieli z Lublina (ZDJĘCIA)
Jesteśmy też w serwisie INSTAGRAM. Obserwuj nas!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
