Na problem zwróciła uwagę Joanna Mucha, lubelska posłanka PO: - Szpitale nie powinny pobierać takich opłat, bo wielu rodziców na to po prostu nie stać. Jeśli już każe się opiekunom płacić, to powinny być to symboliczne kwoty, albo regulowane tylko za pierwszy, drugi i np. trzeci dzień pobytu matki czy ojca na oddziale.
To wymaga jednak zmiany przepisów, bo obecne prawo pozwala szpitalom na pobieranie takich "haraczy". - Jeśli ojciec czy matka czuwają przy swoim chorym maluchu na krześle, nie płacą nic, ale już wypożyczenie łóżka kosztuje 23 zł netto plus VAT - wylicza Agnieszka Osińska, rzeczniczka Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Lublinie. - Nie wystarcza nam na leczenie i regulowanie rachunków. Za co mamy opłacić pobyt opiekunów naszych podopiecznych? - pyta.
Takie opłaty, w wysokości 24 zł za dobę, pobiera też szpital przy al. Kraśnickiej. - To koszty zmiany pościeli, używania przez rodziców umywalki czy kuchenki. Dla dorosłych mamy przygotowanych około 20 łóżek, miejsc dla dzieci jest 40 - mówi Anna Paduch-Klamut, ordynator pediatrii przy al. Kraśnickiej: - Maluchy, przy których stale obecni są rodzice, szybciej zdrowieją, łatwiej się aklimatyzują w nowym miejscu.
Taki argument wysuwa też posłanka Mucha: - Przy rodzicach dzieci czują się bezpiecznie. To ważne podczas leczenia. Dlatego trzeba wypracować w tej sprawie jakiś kompromis.
Monika Fajge
Czytaj także:
* Warunkowe kontrakty szpitali w województwie
* Spór o kasę na leczenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?