Lubelskie szpitale zadłużone na ponad pół miliarda złotych

Długi 18 placówek podległych marszałkowi województwa przez rok zwiększyły się o ok. 36 mln zł, do prawie 550 mln zł. Tylko szpital przy alei Kraśnickiej ma ponad 226 mln zł zobowiązań.

- Dobrą sytuacją jest to, że maleją długi wymagalne, czyli takie, które należy spłacić w tej chwili - pociesza Beata Górka, rzeczniczka marszałka.

Tych niebezpiecznych długów jest w sumie 27,8 mln zł, podczas gdy rok temu wyniosły 43,5 mln zł.

Pogarsza się sytuacja finansowa Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej. Dług urósł do 24,7 mln zł. Jednocześnie COZL zanotowało w zeszłym roku najwyższą stratę - 11,2 mln zł.

- Wynik byłby gorszy, ale w 2015 roku otrzymaliśmy od NFZ niemal 8 mln zł za nadwykonania - przyznaje dr Maciej Kondratowicz-Kucewicz, tymczasowo kierujący COZL. Powodem problemów jest choćby wzrost w zeszłym roku - o 16,9 mln zł - wydatków na pensje.

- Na dobrą sprawę nikt nie oszacował kosztów utrzymania nowego szpitala. Kilka razy prosiłem poprzednią dyrekcję o takie zestawienie, ale go nie otrzymałem - mówi szef COZL.

Nie ma ani jednej placówki zdrowia podległej władzom województwa, która nie miałaby długów. Nawet te zarabiające liczą je w milionach zł.

We wtorek radni wojewódzcy będą dyskutować nad finansową kondycją marszałkowskiej służby zdrowia. Z raportu na ten temat wynika, że rośnie zadłużenie szpitali, ale władze regionu te dane przyjmują ze zrozumieniem.

- Nie można w rok pozbyć się długów, które narastały latami - mówi Beata Górka, rzeczniczka marszałka i rozgrzesza szefów szpitali z niekorzystnego bilansu rocznego: - Nie można mówić o niegospodarności. Wpływ na wyniki finansowe ma wiele czynników, jak np. poniesienie kosztów za tzw. nadwykonania, za które nie płaci NFZ - mówi rzeczniczka.

W zeszłym roku największy szpital w regionie, czyli ten przy al. Kraśnickiej, odzyskał tak 5 mln zł, ale i tak ma ponad 226,3 mln zł wszystkich zobowiązań. Szpital w Chełmie ma ponad 87 mln zł długów, a papieski w Zamościu - 62 mln zł.

Mimo 21 mln zł długów szpital w Białej Podlaskiej radzi sobie nieźle i w zeszłym roku zanotował najlepszy wynik finansowy - 3,6 mln zł na plusie.

Można przewidzieć, że sejmikowa koalicja PSL-PO przyjmie dziś to zestawienie ze zrozumieniem. Ale opozycja nie będzie już dla marszałka taka wyrozumiała: - Jeśli to jest szczyt naszych możliwości w służbie zdrowia, to ciężko przyjąć to sprawozdanie ze zrozumieniem - mówi Maria Gmyz, radna PiS zasiadająca w sejmikowej komisji ochrony zdrowia i rodziny. - Widać wyraźnie, że potrzebne są wyższe nakłady na służbę zdrowia. Nie tylko po to, żeby szpitale spłacały zadłużenie, ale po to, żeby pacjenci nie czekali do lekarza w długich kolejkach. Niestety, jesteśmy skazani na działania zarządu województwa i koalicji PSL-PO - dodaje.

Słoneczny Wrotków w Lublinie przeżywa oblężenie. Niedziela upalna, ale też burzowa (ZDJĘCIA)
Trolejbus wjechał w latarnię przy Królewskiej w Lublinie. Kierowca miał dwa promile
Burze i ulewy nad Lublinem i woj. lubelskim. Powalone drzewa, zerwane dachy (ZDJĘCIA, WIDEO)
Noc świętojańska w lubelskim skansenie. Legendy, wicie wianków i ognisko (ZDJĘCIA)