Lubelskie: Tysiące litrów spirytusu i wódek nie trafi na rynek. CBŚP i KAS zlikwidowało nielegalną rozlewnię alkoholu

Policjanci i funkcjonariusze skarbówki wkroczyli do hali magazynowej w Łodzi. Śledczy już wcześniej mieli sygnały, że przez co najmniej kilka miesięcy były tam produkowane różnego rodzaju alkohole wysokoprocentowe. Podejrzenia potwierdziły się w ubiegłą sobotę.

W budynku ujawniono nielegalną wytwórnię alkoholu wyposażoną w profesjonalną linię produkcyjną służąca do napełniania, oklejania i kapslowania butelek. Podczas przeszukania znaleziono m.in. podrobione etykiety, banderole ze znakami akcyzy, pojemniki typu „mauzer” o pojemnościach 1000 litrów każdy z zawartością około 55 tys. litrów spirytusu, kilkadziesiąt tysięcy sztuk pustych butelek oznaczonych zastrzeżonym znakiem towarowym oraz około 5 tys. litrów gotowych wyrobów spirytusowych różnych marek o pojemności 0,5 i 0,7 litra.

Według ustaleń śledczych, podrobiony alkohol był przeznaczony w większości na rynek brytyjski, ale także miał być rozprowadzany w kraju.

Policjanci zatrzymali czterech członków zorganizowanej grupy przestępczej zajmującej się nielegalną produkcją i obrotem wyrobami spirytusowymi. Straty Skarbu Państwa powstałe w wyniku działalności grupy szacowane są na ponad 3 mln zł.

Areszt i dozór
Nielegalną rozlewnię zlikwidowali funkcjonariusze CBŚP z Lublina przy współpracy z Mazowieckim Urzędem Celno-Skarbowym w Warszawie. Śledztwo nadzorował Lubelski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Lublinie.
Cztery zatrzymane osoby doprowadzono do prokuratury.

Jeden z zatrzymanych usłyszał zarzuty kierowania zorganizowaną grupą przestępczej zajmującą się nielegalną produkcją i obrotem wyrobami spirytusowymi oznaczonymi podrobionymi znakami towarowymi oraz narażenia Skarbu Państwa na utratę ponad 3 mln zł należnych podatków. Pozostałym osobom został postawiony zarzut udziału grupie przestępczej. Podejrzanym grozi 10 lat więzienia.

„Na wniosek prokuratora, wobec jednego z podejrzanych, sąd zastosował środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na trzy miesiące. Wobec pozostałych podejrzanych prokurator zastosował środki zapobiegawcze w postaci dozoru policji oraz poręczeń majątkowych” - informuje Prokuratura Krajowa.

Sprawa ma charakter rozwojowy.