Lubelskie: Zatrudnieni w PGE Dystrybucja boją się o pracę

Zakład w Kraśniku ma być przyłączony do Puław, w Lubartowie - do rejonu Lublin - Teren a Radzyń Podlaski - do Białej Podlaskiej. - Celem jest zwiększenie efektywności i ograniczenie kosztów funkcjonowania - tłumaczy Dorota Szkodziak, rzeczniczka PGE Dystrybucja w Lublinie.

Trzy likwidowane zakłady zatrudniają 281 osób. - Martwimy się o pracę. Połączenie jednostek na pewno pociągnie za sobą ograniczanie zatrudnienia. Nawet jeśli będzie możliwość przejścia do innego zakładu, nie każdy będzie w stanie codziennie dojeżdżać do pracy np. do Puław - podkreśla pracownik zakładu w Kraśniku (chce pozostać anonimowy). - Zmiany będą też problemem dla klientów. Żeby załatwić jakąkolwiek sprawę będą musieli jechać 70 km do Puław. Pomijam już fakt, że Kraśnik nie ma z Puławami bezpośredniego połączenia autobusowego - dodaje.

Dorota Szkodziak zapewnia, że zwolnień nie będzie. - Obsługa techniczna jest i nadal będzie realizowana przez dotychczasowych pracowników. Służby techniczne są i będą rozlokowane w terenie Kraśnika, Lubartowa i Radzynia - mówi.

Zdaniem Szkodziak nie ucierpią też klienci PGE bo w miejsce zakładów powstaną posterunki energetyczne. Będzie tam można np. załatwić sprawy umówi przyłączeniowych.

Realizacja zmian w PGE ma trwać do końca 2013 roku.

Stanowisko w sprawie zmian w PGE podjął w piątek sejmik województwa. Radni zaapelowali do władz PGE Dystrybucja o "powtórne rozważenie podejmowanych decyzji"

Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową. Zapisz się do newslettera!