Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lubelszczyzna nadal słabo wyszczepiona. Najniższy wskaźnik jest w gminie Serniki - 29,8 proc.

Marta Grabiec
Marta Grabiec
W województwie lubelskim nie ma ani jednej gminy, w której poziom wyszczepienia mieszkańców byłby wyższy niż ok. 57 proc.

W rankingu najlepiej wyszczepionych gmin, który jest dostępny na rządowej stronie, na pierwszym miejscu jest Stoczek Łukowski (pow. łukowski). Tam w pełni zaszczepiło się 56,8 proc mieszkańców. Drugie miejsce ex aequo zajmuje Lublin i Puławy z wynikiem 54,9 proc. Zaraz za nimi na trzecim miejscu jest Stężyca (pow. rycki), gdzie zaszczepiło się 54,6 proc osób.

Nie wszystkie gminy mogą pochwalić się takim wynikiem. W miejscowości Serniki (pow. lubartowski) zaczepionych jest tylko 29,8 proc. mieszkańców. To niechlubne ostatnie miejsce Serniki zajmują już od kilku miesięcy.

- Cały czas staramy się tłumaczyć ludziom, dlaczego warto się szczepić, pomagamy się zarejestrować. Mamy otwartą infolinię dla tych, którzy mają jeszcze jakieś wątpliwości. Wraz z lokalną jednostką straży pożarnej oferujemy transport do punktów szczepień. Na wakacjach prowadziliśmy akcje promocyjne np. na dożynkach. Nie przyniosło to aż takich efektów, które liczyliśmy – tłumaczy Paweł Woźniak, wójt gminy Serniki.

Podkreśla, że stara się tłumaczyć ludziom, że szczepienia to jedyna szansa na powrót do normalności.

- Nie wiem co można jeszcze powiedzieć, aby zachęcić ludzi do szczepienia, bo już tak wiele zostało powiedziane. Może zatem opowiem moją historię. Wczoraj zadzwoniła do mnie pewna kobieta, której 40-letnia córka leży pod respiratorem. Matka nie mogła uzyskać żadnych informacji z lubelskiego szpitala, w którym leży chora. Niestety, ja jestem pracownikiem naukowym i nie miałabym nawet możliwości dowiedzenia się czegokolwiek dla tej kobiety, zwłaszcza, że nie jestem członkiem rodziny. Zaproponowałam, aby sama poszła do tego szpitala i zapytała o stan córki. Okazało się, że nie może, bo razem z mężem są zakażeni i obecnie izolowani. Nikt z rodziny się nie zaszczepił – opowiada prof. Agnieszki Szuster-Ciesielskiej z Katedry Wirusologii i Immunologii w Instytucie Nauk Biologicznych UMCS. I dodaje: - Można zauważyć, że ludzie powoli znów chcą się szczepić. Głównie robią to teraz ze strachu, bo słyszą różne historie o ludzkich dramatach lub sami takowy przeżywają – dodaje naukowiec.

Nie tylko niezaszczepieni chorują.

- Nikt nie gwarantował, że szczepionka da nieśmiertelność. Początkowo nadzieje naukowców były na pewno większe. Po kilku miesiącach po zaszczepieniu odporność maleje, w związku z tym pojawiają się zachorowania także w grupie zaszczepionych. Dlatego konieczne jest też szczepienie trzecią dawką. Warto spojrzeć na statystyki. W Izraelu trzecią dawką podano 3,2 mln osób i tylko 26 z nich ma poważne odczyny poszczepienne. Z drugiej strony odnotowano, że konieczność hospitalizacji w przypadku osób potrójnie zaszczepionych spadła o 93 proc. - przyznaje Szuster-Ciesielska.

Od 2 listopada można zapisać się na trzecią dawkę szczepionki. Mogą ją przyjąć osoby powyżej 18. roku życia po upływie pół roku od szczepienia. Podawany jest preparat Moderna i Pfizer, niezależnie od poprzednio przyjętej dawki.

od 7 lat
Wideo

Jakie są wczesne objawy boreliozy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski