Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lubelszczyzna: Nowoczesne leki nie dla cukrzyków

Monika Fajge
- Choruję na cukrzycę od ponad 20 lat. Za insulinę długodziałającą płacę 100 proc. ceny, czyli około 100 złotych. Do tego przyjmuję też insuliny krótkodziałające oraz kilka innych leków. Na lekarstwa wydaję mnóstwo pieniędzy - żali się Barbara Polikarska, prezes terenowego koła lubelskiego oddziału PTD.
- Choruję na cukrzycę od ponad 20 lat. Za insulinę długodziałającą płacę 100 proc. ceny, czyli około 100 złotych. Do tego przyjmuję też insuliny krótkodziałające oraz kilka innych leków. Na lekarstwa wydaję mnóstwo pieniędzy - żali się Barbara Polikarska, prezes terenowego koła lubelskiego oddziału PTD. Małgorzata Genca
"Chorzy na cukrzycę od ponad dekady czekają na wsparcie w walce ze swoją chorobą. Tymczasem składane przez urzędników Ministerstwa Zdrowia obietnice, objęcia refundacją lub programem lekowym długodziałających insulin analogowych i niektórych leków inkretynowych, są nieustannie łamane" - alarmuje prof. Leszek Czupryniak, prezes Polskiego Towarzystwa Diabetologicznego w liście do Rzecznika Praw Obywatelskich.

- Żadna grupa chorych nie jest w naszym kraju bardziej lekceważona przez władze, niż osoby z cukrzycą - uważa. I apeluje do RPO, by wystąpił ze skargą do Trybunału Konstytucyjnego.

1 maja weszła w życie kolejna listę leków refundowanych. Po raz kolejny zabrakło na niej nowych leków przeciwcukrzycowych. - Choruję na cukrzycę od ponad 20 lat. Za insulinę długodziałającą płacę 100 proc. ceny czyli około 100 złotych. Do tego przyjmuję też insuliny krótkodziałające oraz kilka innych leków. Na lekarstwa wydaję mnóstwo pieniędzy - żali się Barbara Polikarska, prezes terenowego koła lubelskiego oddziału PTD. - Urzędnicy od lat składają nam obietnice bez pokrycia. Tymczasem większość chorych na cukrzycę, to osoby starsze. Nie stać ich na nowoczesne leczenie - mówi.

Lekarze nie mają wątpliwości, że sytuacja diabetyków musi się zmienić. - W przeciwnym razie za kilka lat będziemy leczyli (za niemałe pieniądze) powikłania pocukrzycowe. Dziś o wyborze terapii, nie decyduje wskazanie lekarskie, a sytuacja ekonomiczna pacjenta - twierdzi dr Piotr Dziemidok, z-ca prezesa lubelskiego oddziału PTD. - Chorzy na cukrzycę, oprócz insuliny, przyjmują też szereg innych leków, np. na nadciśnienie tętnicze. Za nowoczesne leki muszą płacić z własnej kieszeni od kilkudziesięciu do nawet 600 złotych. Większość nie może sobie pozwolić na taki wydatek - mówi. Jego zdaniem, rząd chce za wszelką cenę zaoszczędzić kosztem pacjentów. - Tak nie można. Ci ludzie potrzebują pomocy - uważa.

- Zmagam się z cukrzycą prawie ćwierć wieku. Moja żona również. Oboje jesteśmy emerytami. Na leki wydajemy większość naszych emerytur. Wygląda na to, że aby w Polsce chorować, trzeba mieć za co - żali się pan Andrzej, nasz Czytelnik.

Leki na wagę złota
Polska nadal pozostaje jedynym krajem w UE, który nie zapewnia swoim diabetykom refundacji długodziałających analogów insuliny. Pacjenci są zmuszeni kupować te leki na własny koszt, co stanowi wydatek rzędu 200-300 zł miesięcznie. W skali Polski potencjalne zapotrzebowanie na LAA dotyczy 10-15 proc. spośród 2,5 mln diabetyków w Polsce, a więc rzeszy 250 - 375 tys. pacjentów.

Insuliny analogowe długodziałające są szczególnie ważne dla chorych z cukrzycą typu I dotykającą głównie dzieci i młodzież oraz chorych z cukrzycą typu II, którzy podczas leczenia insulinami ludzkimi mają, groźne dla życia i zdrowia, spadki poziomu cukru w nocy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski