- Twój gest nic nie kosztuje, a może uratować komuś życie - przekonują transplantolodzy. W sobotę, w godz. od 10 do 14, mieszkańcy Lubelszczyzny będą mogli oddać krew i dołączyć do bazy dawców szpiku.
W Polsce co półtorej godziny stawiana jest komuś diagnoza: nowotwór krwi. Jedynie dla 25-30 proc. chorych lekarze znajdują dawcę z rodziny. W pozostałych przypadkach poszukuje się osoby, który nie jest spokrewniona z chorym. - Co roku na nasz oddział trafia 7-8 takich pacjentów. Ponieważ przeszczepiamy tylko szpik od dawców spokrewnionych, ci chorzy są przewożeni do innych ośrodków na terenie kraju - wyjaśnia dr Małgorzata Wach z Kliniki Hematologii i Transplantologii szpitala klinicznego nr 1 w Lublinie.
Z białaczką walczą też dzieci. - Obecnie na przeszczep szpiku czeka u nas sześcioro maluchów. To dla nich jedyna szansa na normalne życie - mówi Agnieszka Osińska, rzeczniczka Dziecięcego Szpitala Klinicznego.
- To m.in. z myślą o nich bierzemy udział w sobotniej akcji. W godz. 10 - 14 w Lublinie oraz od 10 do 13 w naszych regionalnych oddziałach będziemy czekać na wszystkich, którzy chcą podzielić się szpikiem z potrzebującymi - informuje Elżbieta Budzińska z lubelskiego Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa. - W tym roku w naszej bazie zarejestrowało się już 1700 osób. To dużo. W ubiegłym roku mieliśmy około 600 dawców - dodaje Ewa Szafranek z RCKiK.
Żeby zostać dawcą, trzeba mieć od 18 do 50 lat i być zdrowym. Pobranie krwi do badań, wypełnienie formularza i konsultacja medyczna trwają kilkanaście minut.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?