Lubelszczyzna: Owocowy biznes nad Wisłą

- Cała inwestycja pochłonie 55,2 miliona złotych. 50 proc. tej kwoty pochodzi z Unii Europejskiej, natomiast 25 proc. z budżetu państwa - mówi Sławomir Ziętek, wiceprezes zarządu FruVitaLand, grupy producenckiej, która aktualnie skupia 130 rolników z powiatów opolskiego, puławskiego, kraśnickiego i łęczyńskiego.

Za unijne pieniądze producenci owoców wybudowali już na swoje potrzeby dwa obiekty. Jeden z czterema komorami do schładzania owoców i halą sortowniczą powstał w Granicach (gm. Chodel). Ma on ponad tysiąc metrów kwadratowych. - Jest to obiekt pomocniczy, który będzie wykorzystywany przez rolników produkujących owoce miękkie - dodaje.

Jabłka z regionu lubelskiego zaleją krajowy i zagraniczne rynki dzięki inwestycji przekraczającej 55 milionów złotych.

Drugi to potężne centrum logistyczne, które wyrasta nad Wisłą, w miejscowości Piotrawin (gm. Łaziska). - Na powierzchni 8 tys. mkw. wybudowane już zostały biurowiec i duża sortownia z nowoczesną linią sortowniczą o wydajności 8 ton na godzinę - tłumaczy Ziętek. Zatrudnienie znalazło tu około 50 osób. Sortowane są tu pod względem wielkości i koloru jabłka, które następnie trafiają na krajowe i zagraniczne rynki. A w sezonie letnim sortowane mają być również maliny, wiśnie i porzeczki.

Drugi ważny element tej inwestycji to komory przechowalnicze. - Obecnie możemy w nich przechowywać około 1,5 tysięcy ton jabłek - podkreślają władze FruVitaLandu. Ale docelowo grupa producencka chce zwiększyć powierzchnię miejsc magazynowych do 6 tys. ton. - W drugim półroczu ruszamy z budową kolejnych siedemnastu komór przechowalniczych - zapowiada wiceprezes FruVitaLandu.

Kilkanaście milionów złotych trafi również pośrednio do samych członków grupy producenckiej, dla których zakupiono m.in. wózki sadownicze i kombajny.