- Dane osobowe pielęgniarek mogły zostać wykorzystane przez właścicieli zakładów opieki zdrowotnej, którzy starali się o kontrakt z NFZ-em. Żeby dana przychodnia podpisała umowę z Funduszem, musi skompletować personel. A że pielęgniarek jest jak na lekarstwo, powstają fikcyjne stanowiska pracy - tłumaczy Andrzej Tytuła, sekretarz Okręgowej Rady Pielęgniarek i Położnych w Lublinie. - Co prawda żadna oficjalna skarga w tej sprawie do nas nie wpłynęła, ale skoro w kraju zdarzały się takie incydenty, skąd możemy mieć pewność, że u nas tak się nie dzieje. Warto to sprawdzić - mówi.
Wzór pisma rozesłała koleżankom po fachu Maria Olszak-Winiarska, przewodnicząca Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych na Lubelszczyźnie. "Uprzejmie proszę o pisemną informację na temat zakładów opieki zdrowotnej i ich komórek organizacyjnych, w których jestem wykazywana w portalu świadczeniodawcy OW NFZ" - czytamy.
- Nikomu nie zabraniamy dorabiać. Tym bardziej, że pensje pielęgniarek z naszego regionu są najniższe w Polsce, ale pracodawcy nie mogą łamać prawa i narażać pacjentów. Bo jeśli pielęgniarka jest tylko pracownikiem-widmo, to co to za opieka - tłumaczy Olszak-Winiarska. - Kilka lat temu lubelski NFZ przeprowadził dla nas taką kontrolę. Co się okazało? Rekordzistka w białym fartuchu pracowała aż na pięciu etatach - dodaje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?