Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lubelszczyzna trafia przez żołądek do serca

GB
UMWL
O przysmakach naszego regionu, gotowaniu i wydarzeniach kulinarnych rozmawiamy z Arturem Walaskiem, wicemarszałkiem województwa lubelskiego.

W jaki sposób zachęcić mieszkańców województwa lubelskiego do korzystania z bogactwa produktów lokalnych w swojej kuchni?

Jest takie stare przysłowie, które zawsze się sprawdza: „Przez żołądek do serca”. Inne, równie prawdziwe, mówi, że „jak Polak głodny, to zły”. Jak świat długi i szeroki, ludzie lubią jeść i to im daje poczucie szczęścia. Sęk w tym, że nie zawsze wiedzą, co jedzą i że ich kulinarny wybór ma jakiś głębszy sens. To właśnie chcemy zmienić, starając się dotrzeć do mieszkańców województwa przez... żołądek. Stąd tyle kiermaszów i festynów z degustacjami, które co roku organizuje lub współorganizuje Urząd Marszałkowski Województwa Lubelskiego. Poprzez takie akcje, realizowane razem z wytwórcami lokalnych pyszności, staramy się pokazać, że tradycyjna kuchnia ma się dobrze, integruje środowiska, daje zarobek miejscowym producentom, jest zdrowa, a przede wszystkim wspaniale smakuje. W ten sposób budujemy wspólną, lubelską tożsamość kulinarną i kulturową. Mieszkańcy poznają coraz więcej wartościowych produktów, zaczynają je traktować jako swoje i preferują w zakupach. To wielkie dobrodziejstwo nie tylko dla naszych żołądków, ale i całej lubelskiej gospodarki.

Jakie są Pana ulubione dania regionalne?

Jestem wielkim fanem kuchni regionalnej. Cieszę się, że z racji pełnionej przeze mnie funkcji promotora lubelskich produktów tradycyjnych często mam okazję delektować się potrawami z kuchni naszych babć i odkrywać dotąd nieznane mi smaki. A jest z czego wybierać. Bardzo smakuje mi np. żur żukowski, zarejestrowany w na Liście Produktów Tradycyjnych w 2015 r. Odkryłem go podczas festiwalu wielkanocnego, który Urząd Marszałkowski zorganizował pod koniec marca ubiegłego roku w Galerii Olimp w Lublinie. Miałem tam przyjemność przygotowywać osobiście, pod czujnym okiem kuchmistrzów, tę pyszną zupę, pochodzącą z kolebki kultury lubelskiej, czyli okolic Krzczonowa. Poza tym lubię nalewki przyrządzane według starych, sprawdzonych receptur, a także tradycyjne wędliny – te wartościowe, lokalnie wytwarzane i wędzone prawdziwym dymem. Takich produktów jest oczywiście więcej, ale nie starczy miejsca, by mówić o nich wszystkich.

Jakie wydarzenia kulinarne czekają w tym roku na mieszkańców województwa lubelskiego?

Obecnie zaczynamy przygotowywać się do dwudniowego kiermaszu wielkanocnego. Tym razem chcemy go zorganizować we współpracy z Muzeum Wsi Lubelskiej oraz lubelskim Cechem Rzemiosł Spożywczych i połączyć z planowanymi tam obchodami Niedzieli Palmowej. To już w weekend 19-20 marca. Dwa miesiące później (28-29 maja) zaprosimy do Bychawy na premierową edycję festiwalu Na kulinarnym szlaku wschodniej Polski ŁĄCZĄ NAS SMAKI. To nowatorski pomysł wspólnej promocji tradycyjnej żywności z regionów: lubelskiego, podlaskiego i podkarpackiego. Takie imprezy chcemy cyklicznie organizować w każdym z tych województw. Pierwsza odbędzie się w ramach bychawskiego święta „W krainie pierogów”. Kolejny projekt szykujemy na lipiec. Będzie to finał wojewódzkiego etapu konkursu Nasze Kulinarne Dziedzictwo – Smaki Regionów. Nie mogę jeszcze zdradzić dokładnego terminu i miejsca, uzgadniamy to właśnie z partnerami. Powiem tylko, że z finałem jeździmy do różnych zakątków regionu, co pozwala większej liczbie mieszkańców poznać najlepsze lubelskie smaki. I to się sprawdza – co roku finał przyciąga tłumy odwiedzających. Z dalszych planów mogę wymienić sierpniowe Spotkania z tradycją i kulturą łowiecką w Zwierzyńcu, którym towarzyszą degustacje myśliwskich potraw, a potem jesienny Ekofestyn, promujący żywność ekologiczną i tradycyjną. Ten odbywa się zwykle na początku października w Lublinie. Na zakończenie roku zaprosimy Państwa na tradycyjny kiermasz bożonarodzeniowy. O terminach poszczególnych imprez będziemy informować na stronie internetowej urzędu www.lubelskie.pl w zakładce „Rolnictwo i obszary wiejskie”. Znajdą tam Państwo również informacje na temat wszystkich smakołyków z naszego regionu wpisanych przez ministra rolnictwa na Listę Produktów Tradycyjnych, a także wersję elektroniczną katalogu „W krainie lubelskich produktów tradycyjnych”, skąd można pobrać przepisy na pyszne regionalne dania.

Czy uważa Pan, że konkursy kulinarne typu "Gotuj z Kurierem" to dobry pomysł na promowanie lokalnych produktów i potraw?

To bardzo trafiony pomysł. Spodziewaliśmy się szerokiego odzewu w pierwszej edycji konkursu „Gotuj z Kurierem” i nie zawiedliśmy się. Duże zainteresowanie odbiorców daje nadzieję na to, że przy okazji dobrej zabawy z gotowaniem, będą oni sięgać po tradycyjne lubelskie produkty. A może nawet zachęci to kilku śmiałków do zgłoszenia swojego ulubionego przysmaku na Listę Produktów Tradycyjnych? Serdecznie zapraszam wszystkich czytelników „Kuriera Lubelskiego” do uczestnictwa w drugiej edycji konkursu i do zasmakowania w tradycyjnej kuchni lubelskiej!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski