Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lublin: 23-latek wyskoczył z okna akademika Politechniki. Nie żyje

IL
23-latek, który wyskoczył z okna akademika Politechniki Lubelskiej zginął na miejscu
23-latek, który wyskoczył z okna akademika Politechniki Lubelskiej zginął na miejscu Tomek Koryszko/archiwum
Do tragicznego w skutkach zdarzenia doszło w sobotę późnym wieczorem w kampusie Politechniki Lubelskiej. Policja tuż przed północą otrzymała zgłoszenie o 23-latku, który wyskoczył z okna Domu Studenckiego nr 2, przy ul. Nadbystrzyckiej.

- Chłopak nie żyje. Ustalamy okoliczności zdarzenia. Nie wiemy na razie o której dokładnie godzinie do niego doszło oraz dlaczego chłopak wyskoczył - wyjaśniał nam po godz. 12 dyżurny Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.

Po godz. 14.00 policja poinformowała o nowych faktach. - Najprawdopodobniej było to samobójstwo. 23-letni student wyskoczył z 10 piętra akademika, w którym mieszkał. Wiemy, że wcześniej był u znajomych w innym pokoju, młodzi ludzie spożywali alkohol, ale nie wiemy czy on też. Później wyszedł na klatkę schodową i z jej okna wyskoczył - relacjonuje oficer dyżurny KWP.

- Jesteśmy wstrząśnięci. Nie możemy uwierzyć, że do takiej tragedii mogło dojść w kampusie naszej uczelni - mówi Iwona Czajkowska-Deneka, rzeczniczka Politechniki Lubelskiej. - Wiemy, że 23-latek był studentem studiów niestacjonarnych na Wydziale Mechanicznym. Do akademika przyjechał w piątek po południu i miał mieć zajęcia przez cały weekend.

Tuż po tragedii bardzo szybko zareagowali pracownicy ochrony akademika, którzy natychmiast wezwali policję i pogotowie. Niestety, mimo szybko przeprowadzonej akcji reanimacyjnej, chłopak zmarł.

- Sprawę bada teraz lubelska policja i prokuratura. Muszą wyjaśnić, w jaki sposób doszło do tego zdarzenia - wyjaśnia Iwona Czajkowska-Deneka. Trwa przesłuchiwanie świadków sobotniej tragedii.

Studenci, których udało nam się spotkać w niedzielę w kampusie Politechniki Lubelskiej nie znali 23-latka. Są jednak zdruzgotani tym, co się stało. - Kilka osób przychodziło już do nas i pytało o to zdarzenie. Nie miałam nocnej zmiany i nie byłam w pracy w chwili, gdy ten chłopak wyskoczył. To straszne, że do tego doszło - przyznawała jedna z pracownic DS nr 2.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski