Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lublin: Afera o Dom Seniora. Kluczowa uchwała LSM prawomocnie uchylona

Piotr Nowak
Piotr Nowak
Dom Seniora na LSM
Dom Seniora na LSM Łukasz Kaczanowski/archiwum
Miał być Dom Seniora, powstał apartamentowiec. Zgodę na sprzedaż udziałów w budynku wydała Lubelska Spółdzielnia Mieszkaniowa. Zdaniem sądu, uchwała została podjęta w sprzeczności „z dobrymi obyczajami”. Co dalej?

We wrześniu ubiegłego roku Sąd Okręgowy w Lublinie uchylił uchwałę Lubelskiej Spółdzielni Mieszkaniowej „z racji na jej sprzeczność z dobrymi obyczajami”. Spółdzielnia odwołała się od wyroku do Sądu Apelacyjnego, który ostatnio utrzymał w mocy rozstrzygnięcie sądu pierwszej instancji.

Chodzi o uchwałę z 12 czerwca 2019 r. Swoim rozstrzygnięciem walne zgromadzenie LSM wyraziło wówczas zgodę na sprzedaż części udziałów w nieruchomości przy ul. Pana Wołodyjowskiego 17. Na działce znajduje się tzw. Dom Seniora.

Na podstawie uchwały ruszyła sprzedaż mieszkań znajdujących się w Domu Seniora, czyli swoista komercjalizacja lokali w domu pomocy społecznej. Zdaniem sądu, spółdzielnia nie miała do tego prawa.

- To były działania w celu obejścia prawa i w złej wierze - zastrzega dr Jan Mojak, radca prawny, który razem z radcą prawnym Joanną Sulimą reprezentował mieszkańców spółdzielni w sporze z LSM. Pracę wykonywał pro bono.

Przypomnijmy, do inwestycji przy ul. Pana Wołodyjowskiego spółdzielnia przygotowywała się od lat. Ówczesny zarząd LSM zapowiadał budowę domu opieki społecznej dla seniorów. Od początku część mieszkańców obawiała się, że zamiast mieszkań dla emerytów powstaną tam apartamenty.

Budowa zakończyła się dwa lata temu. Inwestycja pochłonęła 14 mln zł.

Początkowo spółdzielnia starała się o wydzielenie lokali, aby móc sprzedawać mieszkania w budynku, ale nie zgodził się na to Urząd Miasta. Dlatego władze LSM zdecydowały się na sprzedaż udziałów. Od tego czasu część osób już się wprowadziła do budynku. Stało się to możliwe po przyjęciu uchwały z 12 czerwca 2019 r. Trzech mieszkańców LSM zaskarżyło uchwałę do sądu.

Mecenas Jan Mojak uważa, że wyrok Sądu Apelacyjnego otwiera osobom mieszkającym w domu seniora drogę sądową do ubiegania się o odszkodowanie.

- Ludzie mieszkają tam, ale nie mają tytułu prawnego do lokali. Jeśli nie uzyskają od spółdzielni tytułów użytkowania, to mogą wystąpić do sądu o zwrot pieniędzy wraz z odsetkami. Jedyne sensowne wyjście to dostosowanie budynku do jego pierwotnej funkcji, czyli domu seniora - mówi dr Jan Mojak.

Zdaniem mecenasa, w rozwiązanie sporu mogliby włączyć się politycy z regionu lubelskiego.

- Posłowie z Lubelszczyzny, prezydent miasta, marszałek województwa i wojewoda lubelski mogliby wystąpić do organów centralnych, np. Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, o wykupienie budynku od spółdzielni - wyjaśnia radca prawny.

Rozstrzygnięcie Sądu Apelacyjnego jest prawomocne. Spółdzielnia może jeszcze wystąpić do Sądu Najwyższego ze skargą kasacyjną.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski