Lublin: brakuje kasy na miasteczko rowerowe dla dzieci

Władze Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji oraz Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w ub. roku wpadły na pomysł, żeby lublinian od najmłodszych lat uczyć zasad ruchu drogowego. Pomóc miało w tym miasteczko rowerowe w parku Ludowym. Urzędnicy chcieli na ten cel cel wygospodarować fragment parku i stworzyć tu 1300 metrów ścieżek rowerowych wraz ze skrzyżowaniami. - Chcemy, aby młodzież ze szkół podstawowych i gimnazjów mogła tutaj zdawać egzaminy na kartę rowerową i motorowerową. Młodych ludzi egzaminowaliby lubelscy policjanci - wyjaśnia Ryszard Pasikowski, dyrektor WORD.

Drugim elementem zamówienia jest tor dla minisamochodów. Obiekt ma być przeznaczony dla najmłodszych lublinian. Ponieważ lodowisko przy Al. Zygmuntowskich w lecie stoi puste, urzędnicy pomyśleli, że kiedy jest ciepło, warto byłoby je wykorzystać na ten cel. - Dlatego chcemy, aby było wykonane w pierwszej kolejności, czyli do końca czerwca tego roku. Żadna korzyść z nowego obiektu w zimie, kiedy działa tu lodowisko - tłumaczy dyrektor Pasikowski.

WORD dołożył do całego przedsięwzięcia 50 tys. zł. Zadeklarował również, że co roku na szkolenie dzieci i młodzieży będzie wykładał po 20 tys. zł.

Tymczasem w piątek otwarto koperty w przetargu. Zgłosiły się do niego trzy firmy, dwie lubelskie i jedna z Warszawy. Zaoferowały od 6,1 do 8,5 mln zł. To zdecydowanie więcej niż na to zadanie przewidział MOSiR, który po wykonaniu inwestycji ma administrować obiektami. Kwota przeznaczona na ten cel (w tym dofinansowanie unijne) wynosiła 5,2 mln zł. O rozstrzygnięciu przetargu lub jego unieważnieniu komisja przetargowa zadecyduje w ciągu najbliższych dni.

Tor na lodowisku miał powstać do końca czerwca, natomiast miasteczko rowerowe do końca października tego roku.