Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lublin. Czy pobyt w szpitalu szkodzi zdrowiu? Czytelniczka ma zastrzeżenia do opieki nad mężem. Dyrekcja odpowiada

Joanna Jastrzębska
Joanna Jastrzębska
Archiwum/Polska Press
- Zadzwoniłam po karetkę, żeby pomóc mężowi, a nie żeby w ciągu miesiąca go zniszczyć – twierdzi Czytelniczka. Zarzuca też Szpitalowi Neuropsychiatrycznemu, że utrudnia jej kontakt z chorym. – Odwiedziny ze względu na pandemię są utrudnione – tłumaczy Rzecznik Praw Pacjenta.

Pan Jerzy trafił do Szpitala Neuropsychiatrycznego 23 grudnia 2021 roku. Jak przekonuje jego żona, do karetki wszedł o własnych siłach.

– Tydzień przed pójściem do szpitala nagle mu się pogorszyło, nie umiał sobie z tym poradzić, ja też nie umiałam go wesprzeć. Ale był sprawny, wszystko wokół siebie robił sam. Zadzwoniłam po karetkę, żeby mu pomóc, a nie żeby w ciągu miesiąca go zniszczyć – twierdzi Czytelniczka.

Według niej stan męża pogorszył się, odkąd trafił do szpitala. Kobieta zauważyła na jego ciele rany, które mogą wynikać z przywiązywania pasami, ale nie uważa, by to było konieczne.

– Mąż wcześniej nie był nadpobudliwy – twierdzi kobieta. Jak dodaje, w ciągu niemal półtora miesiąca dostała dwa pozwolenia na wizytę u chorego.

Na wątpliwości Czytelniczki odpowiedział Piotr Dreher, dyrektor Szpitala Neuropsychiatrycznego.

– Jeżeli pacjent jest agresywny lub autoagresywny, to może być unieruchamiany pasami. Wszystkie takie unieruchomienia są jednak odnotowywane i wykonywane zgodnie z procedurą. Istnieje możliwość, że podczas unieruchomienia dojdzie do otarcia naskórka – mówi. Dodaje też, że pogorszenie stanu zdrowia chorego może wynikać ze specyfiki schorzenia. – Często pacjent trafia do nas w dobrym stanie, ale rodziny zapominają o tym, że choroba się rozwija. Leczenie psychiatryczne to proces, dlatego pobyty w naszym szpitalu są długotrwałe. Na psychiatrii nie da się tak jak np. na chirurgii usunąć źródła choroby.

Czy na opiekę w szpitalu przy ul. Abramowickiej w ostatnim czasie skarżyli się pacjenci? Według wiedzy Rzecznika Praw Pacjenta nie.

– W ostatnich dwóch miesiącach w zakresie skarg na personel Rzecznik nie odnotował sygnałów od pacjentów – informuje Jakub Gołąb, dyrektor Departamentu Dialogu Społecznego i Komunikacji w biurze Rzecznika Praw Pacjenta.

Podkreśla także, że w dobie pandemii zasady dotyczące wizyt u pacjenta uległy zmianie.

– W stanie zagrożenia epidemicznego prawo do odwiedzin może być ograniczone przez dyrektora szpitala, który ponosi odpowiedzialność za zapewnienie bezpieczeństwa zdrowotnego pacjentom i personelowi placówki. Jednak prawo to nie może być całkowicie zniesione przez wprowadzony przez szpital zakaz odwiedzin. W takiej sytuacji należy pacjentom zapewnić inną formę kontaktu, np. telefoniczną – tłumaczy Gołąb.

Jak dodaje, dyrektor szpitala ma prawo pozwolić na odwiedziny w szczególnych przypadkach, np. pogarszającego się stanu zdrowia pacjenta.

od 7 lat
Wideo

Jakie są najczęstsze przyczyny biegunki u dorosłych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski