Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lublin: Dwuletniego Filemona trzeba było uśpić. Wcześniej kota ktoś skatował

AG
Przychodnia weterynaryjna Noe w Lublinie
Zwierzę w połowie marca trafiło do lecznicy na Kośminku m.in. z naderwanym ogonem, niedowładem tylnych łap oraz martwicą moszny. Z powodu powikłań, w czwartek dwuletniego kota trzeba było uśpić.

- Filemon miał atonię (zanik lub zmniejszenie zdolności do skurczu mięśni gładkich lub mięśni poprzecznie prążkowanych - przyp. red.) pęcherza moczowego. Doszło też do atonii jelita grubego. Kot nie był w stanie się wypróżniać - informuje Aneta Koczmara, właścicielka przychodni weterynaryjnej Noe w Lublinie.

Właśnie tam 20 marca trafił dwuletni Filemon. Wcześniej zwierzę prawdopodobnie zostało skatowane przez człowieka, na co wskazywały obrażenia, jakie miał. - Filemon trafił do nas z niedowładem tylnych kończyn i zmienionymi martwiczo otarciami na mosznie. Jego ogon był bezwładny, a po wykonaniu rentgena okazało się, że jest kompletnie oderwany od trzonu i konieczna będzie amputacja. Dodatkowo kot miał silnie napięte powłoki brzuszne i całkowicie wypełniony pęcherz, więc musiał zostać zacewnikowany, bo z powodu urazu kręgosłupa nie może sam oddawać moczu - mówiła wtedy Koczmara.

Po amputacji ogona, Filemon wrócił do domu. W czwartek jednak z powodu powikłań trzeba było go uśpić.

O skatowaniu zwierzęcia, jego właścicielka poinformowała policję. - Jak na razie nikt nie został w tej sprawie zatrzymany - informuje Andrzej Fijołek z KWP w Lublinie.

CZYTAJ TEŻ: Skatowany Filemon przyczołgał się do domu po tygodniu. Kot w bardzo ciężkim stanie przebywa w lecznicy
Lublin: Filemon wrócił do domu. Był w lecznicy z niedowładem tylnych łap, urazem kręgosłupa, martwicą moszny. Policja szuka oprawcy kota

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski