Lublin: Działkowcy nie chcą stacji paliw tuż przy Bystrzycy

- Przy samiutkiej rzece, na działce obok młyna Krauzego przy al. Tysiąclecia w Lublinie ktoś chce wybudować stację paliw - poinformowała nas Czytelniczka. - Wydaje mi się, że każda taka inwestycja zanieczyszcza glebę i wodę - tłumaczyła. - Rzeka w tym miejscu cieszy się dużą popularnością wśród wędkarzy - podkreślała. Jej mąż dodaje, że oboje są działkowcami i obawiają się takiego sąsiedztwa.

W ratuszowym Wydziale Architektury ustaliliśmy, że inwestor uzyskał już decyzję o warunkach zabudowy. Z kolei dwa dni temu Urząd Miasta w Lublinie wydał też decyzję o środowiskowych uwarunkowaniach dla tego przedsięwzięcia. To oznacza, że urzędnicy uznali, że inwestycja nie zagraża otoczeniu.

- Z wniosku wynika, że będzie to bardzo nowoczesna stacja - zapewnia Karol Kieliszek z biura prasowego ratusza. - Będzie wyposażona m.in. w specjalistyczne zbiorniki położone na płytach żelbetowych, grubych na 60-80 cm, co wyklucza jakiekolwiek przecieki. Na terenie inwestycji zostanie też wykonana szczelna nawierzchnia, która będzie zabezpieczać przed ewentualnym przedostaniem się zanieczyszczeń ropopochodnych do gleby i wód gruntowych - wylicza.

Na terenie stacji ma być prowadzony monitoring wód podziemnych. Ratusz informuje, że z treścią decyzji oraz wszelkimi dokumentami dotyczącymi sprawy można się zapoznać w siedzibie Wydziału Ochrony Środowiska UM (ul. Zana 38, pok. 101, pon.- pt., godz. 7.30 - 15.30).

- Na pewno skorzystamy z tej możliwości. Jesteśmy przeciwni inwestycji - podkreśla Czytelnik.

Inwestor nie chciał komentować całej sprawy. - Odpowiednie, kompetentne urzędy wydają w tej sprawie decyzje. Nie mam nic do dodania - stwierdził Marek Kępa, współwłaściciel firmy Kępa Auto-Centrum. Dodał tylko, że sfinalizowanie przedsięwzięcia zajmie mu długie lata.