Lublin: Fundacja Wolność i Klub Republikański chcą "budżetu obywatelskiego"

Fundacja wraz z Klubem Republikańskim chcą, aby Lublin utworzył tzw. "budżet obywatelski". To wydzielona kwota w funduszach miasta, o wydatkowaniu której decydowaliby bezpośrednio mieszkańcy. Przygotowują w tej sprawie petycję do prezydenta Lublina.

- Władza nie zawsze wie, co jest najbardziej oczekiwane przez samych mieszkańców - dodał Łukasz Głos z Klubu Republikańskiego w Lublinie.

Budżety obywatelskie utworzono w kilkunastu miastach wojewódzkich w Polsce. M.in. w Łodzi, Gdańsku, Poznaniu, Toruniu. - Przeznaczyliśmy na ten cel 20 mln zł. Nabór wniosków ruszył w kwietniu. Wpłynęło ich 908. Po weryfikacji zostało ponad 760 na łączną kwotę ok. 400 mln zł. Jesienią mieszkańcy w głosowaniu zdecydują, które z nich znajdą się na liście do realizacji w 2014 roku - mówił Krzy-sztof Lechowicz z Biura ds. Partycypacji Społecznej w Łodzi.

Jak system miałby działać w Lublinie? Nie wiadomo. - Trze-ba powołać komisję, która zajmie się ustaleniem zasad, weryfikacją wniosków, głosowaniem nad projektami - stwierdził Jakubowski.

- Jestem "za". Budżet obywatelski mógłby się pojawić w Lublinie. Ale raczej nie w przyszłym roku, najwcześniej byłoby to możliwe w 2015. Będę rozmawiał z prezydentem na ten temat - zapowiedział Piotr Kowalczyk, przewodniczący Rady Miasta.
- Ideę partycypacji mieszkańców w wydatkowaniu pienię-dzy z budżetu już realizujemy. W tym roku przeznaczyliśmy 9 mln zł na inwestycje wskazane przez mieszkańców. Nie jest to jeszcze budżet obywatelski, ale idziemy w tym kierunku - przekonywała Beata Krzyżanowska, rzeczniczka prezydenta Lublina.

Chodzi o pieniądze przekazywane do podziału radom dzielnic oraz na remonty i inwestycje, które są wybierane po konsultacjach z mieszkańcami.

Na Lubelszczyźnie budżet obywatelski mają Puławy. W puli jest milion złotych.