Do prób wyłudzenia doszło w poniedziałek, 2 grudnia w Lublinie. - Tym razem fałszywy wnuczek zadzwonił z informacją, iż miał wypadek. Twierdził, że jest sprawcą tego zdarzenia i aby uniknąć sprawy sądowej, potrzebuje pieniędzy - mówi Kamil Gołębiowski z lubelskiej policji. Ofiary oszusta to dwie starsze mieszkanki Lublina.
Najpierw oszust zadzwonił do 84-letniej kobiety, mieszkającej przy ul. Sądowej. Przedstawił się jako jej wnuk, który na stałe mieszka w Warszawie. Powiedział, że spowodował wypadek, w którym są poszkodowani. Potrzebował 28 tys. zł, aby uniknąć rozprawy w sądzie. 84-latka nie rozpoznała jednak głosu swojego wnuczka i powiedziała, że nie ma takich pieniędzy. Kobieta w porę zareagowała i powiadomiła policję.
Z kolei do 79-letniej mieszkanki ul. Spadochroniarzy zadzwoniła kobieta. - Historia przedstawiona przez oszustkę była identyczna. Z tym, że w tej sytuacji twierdziła, że jest w prokuraturze i składa zeznania. Potrzebowała pieniędzy, aby sprawa nie trafiła do sądu - opisuje Gołębiowski.
Na potwierdzenie tego, co mówi, podała do słuchawki mężczyznę, który podszył się pod policjanta i potwierdził jej wersję wydarzeń. Wnuczka miała potrzebować 35 tys. zł. Starsza kobieta miała jednak tylko 15 tys. Te pieniądze przekazała mężczyźnie, który podał się za kuriera. Kobieta o tym, że została oszukana zorientowała się dopiero po rozmowie ze swoją prawdziwą wnuczką.
Policjanci apelują o ostrożność w kontaktach z osobami, które podają się za członków rodziny, próbując tym samym wyłudzić pieniądze.
Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?