Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lublin. Kościół pobernardyński odsłania swoje tajemnice (ZDJĘCIA)

Małgorzata Szlachetka
Kościół pobernardyński to bardzo mało rozpoznana budowla. - Kilkakrotnie w swojej historii była przebudowywana, m.in. podwyższana - mówi Krzysztof Janus z Samodzielnej Pracowni Architektonicznej Politechniki Lubelskiej
Kościół pobernardyński to bardzo mało rozpoznana budowla. - Kilkakrotnie w swojej historii była przebudowywana, m.in. podwyższana - mówi Krzysztof Janus z Samodzielnej Pracowni Architektonicznej Politechniki Lubelskiej Małgorzata Genca
Czy historię świątyni pw. Nawrócenia św. Pawła przy ul. Bernardyńskiej w Lublinie trzeba pisać od początku? Nowych informacji dostarczają badania georadarem.

Bernardyni przybyli do Lublina w 1459 roku. Pierwszy ich kościół i klasztor, przy ruchliwym trakcie prowadzącym do Krakowa, był drewniany. Gotycki nie przetrwał do naszych czasów. Po niszczących pożarach świątynia została ostatecznie odbudowana już w stylu renesansu lubelskiego i stała się wzorem dla innych kościołów na Lubelszczyźnie. Jej aktualny adres to ulica Bernardyńska 5.

- Jest to mało rozpoznana budowla. Kilkakrotnie w swojej historii była przebudowywana, m.in. podwyższana - mówi Krzysztof Janus z Samodzielnej Pracowni Architektonicznej Politechniki Lubelskiej. - Tylko w XVI wieku bernardynów dotknęły trzy poważne pożary, co z pewnością wymuszało kolejne remonty - dodaje.

W końcu XVIII wieku zdecydowano się rozebrać cztery z sześciu kaplic, piąta poszła do rozbiórki w 1822 roku, a ostatnia została przebudowana na dzwonnicę. Krzysztof Janus prowadził w 2013 roku w kościele pobernardyńskim nieinwazyjne badania za pomocą georadaru. Udało mu się odkryć czternaście krypt, do większości których obecnie nie ma dostępu. Dzięki georadarowi znamy ich lokalizację, niektóre znajdują się pod ołtarzem, inne pod ławami. - Jedna krypta ciągnie się przez szerokość całego prezbiterium. W innych zmieściłyby się tylko trzy trumny - informuje inż. Janus. I zaznacza: - To, jak płytko są krypty, pokazuje, że posadzka jest obecnie na zbliżonym poziomie do tego sprzed wieków.

Co kryją podziemia kościoła w sercu miasta?
To ostatecznie udałoby się stwierdzić dopiero po zdjęciu posadzki świątyni. Na razie takich planów nie ma. Badanie georadarem nie wykazało obecności dodatkowych murów pod poziomem posadzki. - Udało się za to potwierdzić lokalizację prawdopodobnie pierwotnego kościoła. Był krótszy o jedno przęsło od dzisiejszej świątyni - opowiada Krzysztof Janus.

Wśród ciekawostek z kościoła pw. Nawrócenia św. Pawła znajdziemy np. epitafium Wojciecha Oczki z początku XVII wieku. Oczko był ważną postacią swojej epoki, lekarzem nadwornym polskich królów - Zygmunta Augusta, Stefana Batorego i Zygmunta III Wazy. Jeden z twórców polskiej medycyny zmarł w Lublinie w 1599 lub 1608 roku. Według przekazów historycznych Oczko spoczął właśnie u bernardynów.

- Dla mnie najciekawsza jest legenda o tym, że w kościele bernardyńskim został pochowany Marek Sobieski, wojewoda lubelski i dziadek Jana III Sobieskiego - mówi Krzysztof Janus.

W XVIII wieku, przy okazji remontu fundamentów, krypty zostały wyczyszczone i zamknięte na głucho. Dziś zajrzeć można do tej znajdującej się pod nawą główną. - W środku dostrzeżemy trzy rozpadające się drewniane trumny, dwie należące do osób dorosłych i dziecięcą - dodaje Krzysztof Janus z Politechniki Lubelskiej. Naukowcowi udało się za to wejść do krypy znajdującej się pod prezbiterium. Niestety, pomieszczenie było puste.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski