Lublin: Lekarze szybciej będą wykrywać nowotwory

- Dotychczas pacjenci z naszego województwa korzystali diagnostyki (PET) w Bydgoszczy Gliwicach, Warszawie, albo Kielcach, gdzie na badanie trzeba było czekać długie tygodnie. Teraz nie będą musieli - mówi dr Włodzimierz Matysiak, rzecznik naszej uczelni medycznej.

Pracownia będzie się znajdowała w zupełnie nowym budynku przy SPSK nr 4. Będzie połączona z Ośrodkiem Tomografii Komputerowej, Rezonansu Magnetycznego i medycyną nuklearną. Prace budowlane idą już pełną parą. Pochłoną 7,5 mln złotych, które uniwersytet wyłoży z własnej "kieszeni".
Na wyposażenie placówki uczelnia zdobyła pieniądze z Unii Europejskiej (ponad 30 mln złotych).

- PET to najnowocześniejsze urządzenie do diagnostyki obrazowej na świecie. Umożliwia precyzyjne wykrywanie wczesnych zmian nowotworowych. Potrafi też z niebywałą dokładnością ustalić lokalizację ognisk przerzutowych - tłumaczy prof. Andrzej Drop, prorektor ds. klinicznych UM w Lublinie.

Przed badaniem pacjent otrzymuje radiofarmaceutyk, który wraz z krwią rozprowadzany jest po całym ciele. Ponieważ komórki rakowe przetwarzają glukozę inaczej niż zdrowe, nieprawidłowości można zlokalizować w bardzo wczesnej fazie, już na poziomie komórek. Lekarz widzi zmiany na monitorze.
Oddanie do użytku pracowni PET planowane jest na przełom II i III kwartału przyszłego roku. Personel, które będzie wykonywał badania przejdzie wcześniej wielotygodniowe szkolenia w renomowanych ośrodkach radiologii i medycyny nuklearnej.

- Lubelski oddział Narodowego Funduszu Zdrowia zaplanował środki finansowe na zakontraktowanie świadczeń, które do tej pory nie były finansowane, m.in. PET (pozytronowa tomografia emisyjna - zapewnia Małgorzata Bartoszek, rzeczniczka naszego NFZ.

Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową. Zapisz się do newslettera!