Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lublin: Mężczyzna zmarł w policyjnej izbie zatrzymań. Sprawa wraca do prokuratury

Marcin Koziestański
Przez kilka godzin mundurowi nie zainteresowali się konającym mężczyzną. Rodzina zmarłego domaga się od policji 800 tys. zł

- Zażalenie obrońcy na postanowienie o niewszczynaniu postępowania zostało w środę uwzględnione. To znaczy, że prokuratura będzie musiała zająć się tą sprawą - usłyszeliśmy w biurze prasowym Sądu Okręgowego w Lublinie. - Sędzia uwzględnił moje zażalenie w zasadniczej części - potwierdza Grzegorz Gozdór, adwokat rodziny zmarłego. To znaczy, że odpowiedzialni za śmierć w policyjnej celi być może zostaną w końcu ukarani. - Jestem zbudowany decyzją sądu - dodaje adwokat.

Sprawa rozegrała się pod koniec 2012 roku. 53-letni Jan Ł. 27 grudnia około południa wracał z pracy, był trzeźwy. Tego dnia w Lublinie były roztopy. Jan Ł. w okolicy pasażu handlowego przy ul. Lwowskiej przewrócił się na śliskiej nawierzchni i uderzył głową o twarde podłoże. - U mężczyzny nastąpiło złamanie łuski kości potylicznej i wylew krwawy - mówi adwokat Grzegorz Gozdór.

Po upadku Jan Ł. wstał, lecz przewrócił się ponownie, następnie usiadł na murku. Przechodzień zadzwonił po Straż Miejską, a strażnicy wezwali policję. - W czasie przenoszenia do samochodu Jan Ł. dostał drgawek, miał bardzo wysztywnione ciało - podkreśla adwokat. Policjanci wezwali pogotowie. Według adwokata, poszkodowany nie został przez nikogo zbadany na zawartość alkoholu.

W tym czasie funkcjonariusze, z uwagi na czas trwania interwencji, zaczęli się niecierpliwić. Dyżurny KMP mówił: „ku..a, pie...lą się dwie godziny. Ja nie mam patroli… a oni... się tak bawią ku..a… co oni siedzą z tym śmierdziuchem… tam dwie godziny…” - czytamy w aktach sprawy.

Jan Ł. został przetransportowany przez funkcjonariuszy do Wojskowego Szpitala Klinicznego w Lublinie, gdzie także nie został poddany jakimkolwiek badaniom na zawartość alkoholu w organizmie. - Funkcjonariusze policji, pomimo iż 53-latek w ich obecności, podczas przenoszenia do samochodu, dostał drgawek i doznał zesztywnienia całego ciała, nie przekazali lekarzowi informacji o jego drgawkach - wyjaśnia mec. Gozdór.

O godz. 14.30 Jan Ł. został zamknięty przez funkcjonariuszy w pomieszczeniu Izby Zatrzymań KMP w Lublinie. - Co najmniej od tej godziny leżał nieruchomo, w tej samej pozycji na podłodze. Nikt nie sprawdzał, czy Jan Ł. oddycha lub jak oddycha, nikt też nie sprawdzał, czy w jego drogach oddechowych nie zbiera się krew. - Jan Ł. leżał tak nieruchomo na podłodze celi przez 17 godzin i 20 minut do przybycia nowej zmiany do Izby Zatrzymań KMP w Lublinie - tłumaczy adwokat.

Funkcjonariusz nowej zmiany zaniepokoił się stanem osadzonego. - Policjant Artur M. wezwał pogotowie ratunkowe. Stwierdził, że mężczyzna nie oddychał lecz charczał, w otworach nosowych miał zakrzepniętą krew - dodaje Gozdór.

53-latek został przewieziony do SPSK nr 4 w Lublinie, gdzie stwierdzono u niego rozległy krwiak przymózgowy przy prawej półkuli, ogniska krwotoczne u podstawy obu płatów czołowych, krew w przestrzeni podpajęcznej, uogólniony obrzęk mózgu i móżdżku, krwiak w powłokach okolicy potylicznej lewej. Dokonano trepanacji kości czaszki. Po zabiegu doszło do zatrzymania akcji serca, którą udało się przywrócić po zabiegach resuscytacyjnych. 31 grudnia 2012 roku Jan Ł. zmarł.

Adwokat w postępowaniu policji zauważył wiele błędów.

- W sprawie za wszelką cenę usiłowano wykreować Jana Ł., ojca sześciorga dzieci, na osobę nietrzeźwą - podkreśla mec. Gozdór. - Przez bezprawne zatrzymanie i nieludzkie postępowanie, funkcjonariusze policji odebrali Janowi Ł. jakiekolwiek szanse na przeżycie - uważa adwokat.

Prokuratura umorzyła śledztwo, z czym adwokat się nie zgodził, dlatego złożył w tej sprawie zażalenie. Środowa decyzja sądu sprawia, że prokuratura będzie musiała rozpatrzeć sprawę tragicznej śmierci w celi. Dodatkowo adwokat skierował w sprawie pozew cywilny, w któym domaga się od policji 800 tys. zł zadośćuczynienia dla rodziny zmarłego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski