Lublin. Miejski radny dyrektorem Instytutu Pamięci Narodowej

– To bardzo doświadczony dydaktyk, ma doświadczenie administracyjne i co dla mnie szczególnie ważne to człowiek, który ma ambicje zarządzania zespołami ludzkimi. Jest też gwarancją realizowania celów IPN na najbliższe lata – tak nowego dyrektora zachwalał we wtorek w Lublinie prezes IPN dr Karol Nawrocki.

Dr Robert Derewenda ma 44 lata. Pochodzi z Tomaszowa Lubelskiego. Od lat związany jest naukowo z Katolickim Uniwersytetem Lubelskim. Jest asystentem w Katedrze Źródłoznawstwa, Archiwistyki i Dydaktyki Historii w Instytucie Historii. W latach 2004–2012 był dyrektorem Archiwum Głównego Ruchu Światło-Życie, które jest działem Instytutu im. ks. Franciszka Blachnickiego. Od roku 2012 jest również dyrektorem Instytutu im. ks. Franciszka Blachnickiego. Ale jak sam już zapowiedział z tej funkcji zrezygnuje.

Robert Derewenda jest też miejskim radnym PiS i ekspertem w Ministerstwie Edukacji i Nauki. Uznawany jest za bliskiego współpracownika szefa tego resortu Przemysława Czarnka. Uczestniczy w pracach ministerialnych zespołów opracowujących podstawy programowe z zakresu historii i wiedzy o społeczeństwie. W latach 2008–2021 był nauczycielem historii i WOS. Obowiązki dyrektora IPN w Lublinie przejmie 9 stycznia.

– IPN ma do spełnienia ważną funkcję wobec państwa, narodu i młodych pokoleń bowiem ci, którzy są świadkami bezpośrednich wydarzeń odchodzą, a nam chodzi o to, by przekazywać tę wiedzę młodym, aby oni mogli nieść to dziedzictwo kolejnym pokoleniom – mówił podczas spotkania z dziennikarzami Robert Derewenda.

Jak tłumaczył jego celem będzie promocja i upowszechnianie historii w oparciu o zadania IPN. – Czasy się zmieniają, więc warto z tych nowoczesnych systemów komunikacji korzystać. Dlatego chciałbym przemawiać językiem młodych, za pośrednictwem tych komunikatorów, których młodzież używa – zapowiedział dr Derewenda. I dodał: – Chylę czoła wobec moich poprzedników, wobec całego zespołu i chciałbym tak nim pokierować, aby służyć całemu narodowi i państwu.

Dr Derwenda zastąpi na stanowisku dyrektora Mateusza Koteckiego, który pełni obowiązki szefa lubelskiego oddziału IPN od września tego roku.

Kotecki wraca do pracy w centrali IPN w Warszawie.

– Wykonaliśmy kawał dobrej roboty i mam nadzieję, że pod wodzą dr Derewendy sukcesy lubelskiego IPN będą jeszcze większe – powiedział odchodzący dyrektor, który z kolei stanowisko objął po odwołanym pod koniec września Marcinie Krzysztofiku.

Jak zapewnił prezes IPN, Krzysztofik zostaje w lubelskim oddziale IPN na stanowisku zastępcy naczelnika archiwum.

Wizyta prezesa IPN w Lublinie związana była także z uroczystością wręczenia Krzyży Wolności i Solidarności, który nadawany jest działaczom opozycji demokratycznej za działalność na rzecz odzyskania przez Polskę niepodległości i suwerenności lub respektowanie praw człowieka w PRL.

Listę odznaczonych prezentujemy tutaj.