Lublin: Platforma chwali się sukcesem w sprawie S17

- Najważniejsze, że droga S17 jest na podstawowej liście inwestycji drogowych przeznaczonych do realizacji przed 2013 r. - mówił Stanisław Żmijan, poseł i przewodniczący lubelskiej PO.

Polityk wyliczał też inne inwestycje infrastrukturalne realizowane na Lubelszczyźnie. Wymienił m.in. oddaną do użytku w listopadzie ub. r. obwodnicę Kraśnika, remont drogi krajowej nr 19 między Kraśnikiem i Janowem Lubelskim czy modernizację przejść granicznych. - Założenie, że rząd pomija Lubelszczyznę w inwestycjach, jest więc z gruntu nieprawdziwe - podkreślał Żmijan.

* Rząd da pieniądze na S 17. Budowa ruszy wiosną (KOMENTUJCIE)
* Jak Kurier oraz nasi czytelnicy i internauci walczyli o ekspresówkę - klikaj i czytaj

Politycy PO stwierdzili, że solidnie pracowali na wtorkową decyzję rządu korzystną dla S17 od Lublina do Kurowa razem z obwodnicą naszego miasta. Chwalili też m.in. szefa resortu infrastruktury Cezarego Grabarczyka oraz minister rozwoju regionalnego Elżbietę Bieńkowską. Dodali, że pikieta mieszkańców Lubelszczyzny, która 18 stycznia odbyła się przed kancelarią premiera, mogła tylko zaszkodzić sprawie. - Żaden rząd nie chce podejmować decyzji pod takim naciskiem. Jeśli będziemy sięgali po rozwiązania siłowe to pamiętajmy, że inne regiony potrafią jeszcze głośniej krzyczeć - tłumaczył Żmijan.

- Trzeba mieć czasami trochę więcej zaufania (do polityków) i uzbroić się w cierpliwość - radziła posłanka Magdalena Gąsior - Marek.

Słowa krytyki padły też w stosunku do prezydenta Krzysztofa Żuka (PO) i marszałka Krzysztofa Hetmana (PSL). Chodziło o ich zapowiedzi, że jeśli decyzja rządu będzie niekorzystna dla "siedemnastki", złożą skargę do Komisji Europejskiej.