Lublin: Powstał jeden plac zabaw zamiast dziewięciu

O nowe place miały wzbogacić się Szkoły Podstawowe nr 2 przy ul. Mickiewicza, nr 14 przy al. Warszawskiej, nr 21 przy ul. Zuchów, nr 24 przy ul. Niecałej, nr 27 przy ul. Kresowej, nr 29 przy ul. Wajdeloty, nr 34 przy ul. Kosmowskiej, nr 51 przy ul. Bursztynowej oraz nr 7 przy ul. Plażowej. Z nowego miejsca do zabawy mogą się cieszyć tylko dzieci z "siódemki". Tam dyrektor sam ogłosił przetarg i znalazł firmę, która wybudowała plac.

Na pozostałe place zabaw wykonawcy szukał Urząd Miasta. W sierpniu ogłosił dwa przetargi (na budowę 4 placów każdy). Okazało się, że nie zgłosiła się żadna firma. - Trzeba było przetargi unieważnić - mówi Tadeusz Dziuba, dyrektor Wydziału Remontu Budynków Urzędu Miasta.

Dlaczego firmy budowlane nie chcą się podjąć budowy placów zabaw? - pytaliśmy latem budowlańców. Bo urzędnicy stawiają zbyt wygórowane wymagania, odpowiadali. Urzędnicy odbijali piłeczkę tłumacząc, że muszą ściśle się trzymać wytycznych ministerstwa edukacji.

W drugiej połowie sierpnia magistrat znowu ogłosił dwa przetargi. Tym razem chętnych nie brakowało. Ale procedury ciągnęły się tak długo, że kiedy ostatecznie wyłoniono wykonawcę, okazało się, że nie będzie on w stanie dotrzymać terminu narzuconego przez program "Radosna szkoła". Przetargi znowu unieważniono. Urzędnicy rozkładają ręce.

- Występowaliśmy do ministerstwa edukacji z oficjalnymi prośbami o przedłużenie terminu, okazało się to niemożliwe - tłumaczy Dziuba. - Pieniądze na program są zapisane w budżecie państwa na ten rok, samorządy powinny się z nich rozliczyć - wyjaśnia Justyna Sadlak z biura prasowego MEN.

Takich kłopotów nie mają inne miasta. Np. Białystok i Radom potrafiły zbudować swoje place zabaw. Nasi urzędnicy pocieszają, że szkoły, przy których w tym roku miały powstać place zabaw, zostały zgłoszone do następnej edycji "Radosnej szkoły".

***
"Radosna szkoła", czyli co?

Program rządowy wystartował w 2009 r. Jego celem jest budowa placów zabaw przy szkołach podstawowych (połowę pieniędzy wykłada budżet państwa, połowę samorząd) oraz zakup pomocy dydaktycznych do miejsc zabaw w szkołach (całość z budżetu państwa).