- Ator jest mi winien 2310 zł. Dowiedziałem się, że może dostanę je pod koniec miesiąca - poinformował nas w środę zdenerwowany Paweł, instruktor z Atora. - Przyjdźcie, zobaczcie, co się tu dzieje. Kursanci też próbują odzyskać pieniądze.
Jego kolega z pracy (nazwisko do wiadomości redakcji) również krytykuje sposób prowadzenia szkoły. - Tu nie dało się pracować. Kursantów wprowadzano w błąd, na jeden samochód kierowano 2-3 osoby. Oni się denerwowali. To było nie do zniesienia - tłumaczy. Dobrze, że chociaż już odzyskałem moje pieniądze.
Uczestnicy szkoleń też w środę niepochlebnie wyrażali się o ośrodku. Większość z nich nie zdążyła ukończyć szkoleń przed zamknięciem placówki.
- Jazdy często były odwoływane, a nas nawet o tym nie informowano. Co więcej, nie ukończyłam szkolenia, a zapłaciłam za pełen kurs. Obiecano mi, że dostanę zwrot pieniędzy, ale zobaczymy jak to będzie - komentuje Magda, jedna z kursantek w Atorze. Właściciele ośrodka nie chcieli w środę komentować całej sytuacji, ale zapewnili, że wszystkie rachunki zostaną uregulowane.
Nasze serwisy:
Serwis gospodarczy - Wybierz Lublin
Serwis turystyczny - Perły i Perełki Lubelszczyzny
Serwis dla fanów spottingu i lotnictwa - Samoloty nad Lubelszczyzną
Miasto widziane z samolotu - Lublin z lotu ptaka
Nasze filmy - Puls Polski
Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?