Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lublin: Pracownicy sanepidu bronią Policzkiewicza

FAJ
Paweł Policzkiewicz
Paweł Policzkiewicz Małgorzata Genca
Nie pozwolimy się oczerniać - twierdzą pracownicy lubelskiego sanepidu. I przygotowują zbiorowy wniosek o zniesławienie przeciwko dr Januszowi Słodzińskiemu, wojewódzkiemu inspektorowi sanitarnemu. Pod koniec listopada Słodziński złożył do ratusza wniosek o odwołanie Pawła Policzkiewicza z funkcji szefa Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Lublinie. W uzasadnieniu swojej decyzji (pismo trafiło na biurko prezydenta miasta w poniedziałek) zarzucił Policzkiewiczowi m.in., że na inspekcję wysyła pracowników "bez przygotowania merytorycznego".

"Ten zarzut jest nieprawdziwy, bezpodstawny i niczym niepoparty. Użyte sformułowanie godzi w nasze dobra osobiste i ma na celu zdyskredytowanie nas samych oraz wizerunku Powiatowej Stacji Sanitarno - Epidemiologicznej w Lublinie w oczach opinii publicznej" - odpowiadają Słodzińskiemu pracownicy lubelskiego sanepidu.

- Takie wyssane z palca oskarżenie pod adresem pracowników nie powinny padać z ust przełożonego - uważa Barbara Sawa-Wojtanowicz, kierownik działu żywności lubelskiego sanepidu. - Jak będą wyglądały nasze kontrole? Skoro przełożony zarzuca nam niekompetencje, jak mają na nas reagować właściciele sprawdzanych przez nas lokali - pyta.

Paweł Policzkiewicz, szef sanepidu: Naruszyłem pewne układy. Przeczytaj wywiad, którego udzielił Kurierowi

- Wszyscy moi pracownicy mają odpowiednie wykształcenie. To ludzie po studiach, którzy stale podnoszą swoje kwalifikacje przez uzyskiwanie odpowiednich specjalizacji i kształcenie podyplomowe. Doszkalają się za własne pieniądze - broni swoich podwładnych dr Paweł Policzkiewicz. - Bardzo rzadko w tym zakresie możemy liczyć na wsparcie jednostki nadrzędnej - dodają pracownicy sanepidu.

I zapewniają: "Kontrole zawsze przeprowadzane są w zespołach dwuosobowych. Faktem jest że stażyści uczestniczą w czynnościach kontrolnych, ale obok konieczności zaznajomienia się z obowiązującymi aktami prawnymi, jest to jedna z elementarnych form przygotowania osoby nowozatrudnionej do samodzielnej pracy. Nigdy nie zdarzyło się, by kontrole przeprowadzały osoby niekompetentne".

- Nie rozumiemy, dlaczego jesteśmy tak boleśnie krytykowani - mówi Barbara Sawa-Wojtanowicz. - Zamierzamy złożyć do sądu wniosek zbiorowy o zniesławienie. Jesteśmy na etapie konsultowania tej sprawy z prawnikiem. Nie pozwolimy się tak traktować!

Dr Janusz Słodziński nie chciał z nami rozmawiać. - Jestem w Warszawie, nie będę komentować tej sprawy na łamach prasy. Być może po powrocie wydam jakieś oświadczenie - powiedział.
Pracownicy lubelskiego wysłali pisma komentujące zaistniałą sytuację do prezydenta Lublina i głównego inspektora sanitarnego. - Będziemy bronić dyr. Policzkiewicza i naszego dobrego imienia - tłumaczą.


Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski