Lublin przeciwko imigrantom. Manifestacja prawicy na pl. Litewskim (WIDEO, ZDJĘCIA)

- Przypominam, że jest to pokojowe zgromadzenie publiczne i proszę o nie wnoszenie haseł, za które będzie nas później ścigać prokuratura. Jesteśmy tutaj, by wyrazić swój sprzeciw wobec sprowadzeniu imigrantów do Polski - mówił Jarosław K. Konowałek.

Rzeczywiście, tym razem obyło się bez agresywnych okrzyków do megafonu typu: "Cała Polska śpiewa z nami, wyp...lać z uchodźcami". "My Ojczyznę obronimy, imigrantów nie wpuścimy". Przypomnijmy, że takie hasła skandowali uczestnicy protestu z 26 września w Lublinie. Widoczny był natomiast transparent 'Wróg u bram".

Asp. Anna Kamola podaje, że wg policji na placu Litewskim zgromadziło się około 200 osób. - Funkcjonariusze wylegitymowali 5 mężczyzn, którzy wykrzykiwali obraźliwe hasła. Następnie prokuratura zadecyduje, czy doszło do naruszenia prawa - mówi asp. Anna Kamola.

Popołudniowa manifestacja oparła się na wystąpieniach. Nie odbył się zaplanowany marsz pod Zamek Lubelski. Zgromadzeni na placu Litewskim wysłuchali przemówień polityków i rozeszli się do domów. Głos zabrał m.in. Jarosław Hunek z Polskiej Ligi Obrony, który ostrzegał przed konsekwencjami przyjęcia uchodźców. - Nasza organizacja działa przeciwko islamizacji. Nie wierzę, że tylko 100 tys. uchodźców zaleje Europę. Wpychają ich nam, bo mogą. Imigranci uważają chrześcijan za ludzi 3 czy 4 kategorii. Chcą nas sobie podporządkować - uważa Hunek.

Marian Kowalski ostro wypowiedział się na temat poczynań obecnego rządu. - Mimo, że żyjemy w państwie tzw. demokratycznym, a Polską rządzi partia, która w nazwie ma Obywatelska, to mieszkańcy tego kraju nie mają nic do gadania - zaznaczył.

- Gwarantuję, że ani jeden uchodźca nie chce uciec do Polski. Uchodźców traktuje się jak towar w Europie. Nie zgadzam się na powstanie żadnych polskich obozów koncentracyjnych, ani na powstanie Czwartej Rzeszy. Już widzę, jak za 10 lat, ten bydlak Gross napisze w książkach, że to Polacy są winni traktowaniu uchodźców - przewidywał Kowalski.

Dostało się także Adamowi Bodnarowi, obecnemu Rzecznikowi Praw Obywatelskich. - Uważam, że zachowuje się jak obcy agent na usługach innego mocarstwa. Ten bandyta nie ma prawa decydować o prawach obywateli w Polsce - powiedział Kowalski.

Jarosław K. Konowałek zaznaczył na koniec: - Mam nadzieję, że ta manifestacja będzie głośnym wyrazem tej cichej akcji - podsumował organizator.