Lublin przed Dniem Wszystkich Świętych: Ceny zniczy, kwiatów i ozdób cmentarnych

W tym roku ceny nie zaskakują. Są bardzo zbliżone do tych z zeszłego roku. Na tym samym poziomie utrzymuje się zwłaszcza cena zniczy i lampek. Najtańsze można kupić już za 90 groszy. Najdroższe kosztują nawet 30 złotych.

Lublinianie coraz chętniej kupują znicze elektryczne. Wczoraj w hipermarkecie E.Leclerc ich zabrakło, bo klienci wszystkie wykupili. Handlowcy zapewniali jednak, że wkrótce nadejdzie nowa dostawa.

Nieco niższe niż przed rokiem są natomiast ceny kwiatów, zwłaszcza chryzantem. O ile za dużą donicę drobnych kwiatów trzeba było zapłacić w ubiegłym roku nawet 25-35 zł, to dziś doniczka w rozmiarze XL kosztuje 20-25 zł. Jeszcze taniej jest przed cmentarzami. Za dorodne kwiaty zapłacimy 15-17 zł.

- Ceny będą nieco wyższe tuż przed świętem zmarłych i 1 listopada do południa. Potem znacznie spadną, bo wszyscy będą chcieli sprzedać towar w pierwszy dzień świąt - dzieli się swoją wiedzą pan Marek, jeden ze sprzedawców obok cmentarza przy ul. Walecznych. - W naszej tradycji, drugi dzień świąt, czyli Dzień Zaduszny, jest nieco mniej popularny.

W tym roku bardzo tanie są sztuczne kwiaty. W hipermarketach, które wczoraj odwiedziliśmy, za najtańszą satynową chryzantemę trzeba było zapłacić zaledwie 95 groszy. Żeby stworzyć gustowny stroik, można dokupić do tego wianuszek (około 10 zł) i okolicznościowe fioletowe wstążeczki.

Dużym zainteresowaniem cieszą się także wrzosy. To nowość w ozdabianiu grobów. Doniczka wrzosów to - w zależności od wielkości - wydatek od 5 do 15 zł.

- Klienci coraz częściej zamawiają też mycie grobów - informuje Kamil Mielcarek, który przyjmuje zlecenia od 4 lat. - Zlecenia pojawiają się symbolicznie przed świętami grudniowymi i Wielkanocą. Teraz pracy jest tak dużo, że czasami nie nadążam w odbieraniu zleceń.

Sprzątanie grobów na lubelskich cmentarzach rzadko zlecają mieszkańcy Koziego Grodu. Najwięcej próśb o pomoc w porządkach napływa od osób, które kilka lat temu wyprowadziły się do innego miasta lub za granicę. W tym roku szczególnie dużo jest zgłoszeń z Irlandii.