Lublin: Ptaki umierają z pragnienia

Jak mówi Tarasińska, w Lublinie jest niewiele miejsc, w których ptaki mogą się napić wody.

- Fontanny są zbyt głębokie, a innych źródeł wody jest mało, szczególnie w tak upalne dni - tłumaczy. - Dlatego ludzie powinni pomóc. Wystawienie naczynka z wodą na balkonie, tarasie czy trawniku nie powinno być kłopotliwe.

Problem z dostępem ptaków do wody dostrzega także ornitolog Waldemar Biaduń. Jak mówi, dotyczy on głównie drobnych gatunków ptaków terytorialnych.

- O ile gołębie są ptakami długodystansowymi i w poszukiwaniu wody odlecą nawet kilka kilometrów, o tyle sikorki, wróble, kosy czy zaganiacze pilnują swojego gniazda, a więc nie odlatują dalej niż dwieście, trzysta metrów. Jeżeli nie znajdą na tym terytorium napoju, mogą nie przetrwać. A ptaki potrzebują wody, żeby się napić i wykąpać.

Obecnie trwa okres lęgowy, więc dorosłe osobniki muszą zapewnić pożywienie także pisklętom. Najtrudniejsze będą dla nich czerwiec i lipiec, gdy temperatury będą jeszcze wyższe, a dostęp do wody trudniejszy.

Aby pomóc ptakom, wystarczy ustawić na trawniku czy pod krzewem szerokie i płaskie naczynie napełnione wodą.

- Należy pamiętać o tym, by naczynie nie było zbyt głębokie, bo małe ptaki nie będą potrafiły napić się z nich i będą się topić, jak kilka lat temu w niezabezpieczonej wówczas fontannie w Ogrodzie Saskim - przypomina Biaduń. - Ptaki same sobie nie poradzą, a pomóc im możemy tylko my.

Nasze serwisy:
Serwis gospodarczy - Wybierz Lublin
Serwis turystyczny - Perły i Perełki Lubelszczyzny
Serwis dla fanów spottingu i lotnictwa - Samoloty nad Lubelszczyzną
Miasto widziane z samolotu - Lublin z lotu ptaka
Nasze filmy - Puls Polski