Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lublin. Sąd nad gangiem sutenerów bez udziału publiczności

Tomasz Nieśpiał
Tomasz Nieśpiał
TN
Za zamkniętymi drzwiami będzie się toczył proces gangu sutenerów, na czele którego stała Iwona G. Kobieta jest dobrze znana organom ścigania.

W Sądzie Okręgowym w Lublinie rozpoczął się w środę (20.07) proces w głośnej sprawie gangu zajmującego się czerpaniem korzyści majątkowych z nierządu.

Sprawa dotyczy grupy, którą lubelscy policjanci rozbili w grudniu 2020 roku. Z ustaleń śledczych wynika, że gang specjalizował się w sutenerstwie i handlu ludźmi, a na jego czele stała kobieta – 39-letnia dziś Iwona G.

Według prokuratury to właśnie Iwona G. wyznaczała zadania w grupie, wydawała polecenia, dzieliła zyski oraz umieszczała ogłoszenia reklamujące usługi seksualne pokrzywdzonych. Oprócz niej w grupie działało czterech mężczyzn w wieku od 24 do 72 lat, którzy werbowali kobiety świadczące usługi seksualne w wynajmowanych mieszkaniach rozsianych po całej Polsce.
Jak wynika z ustaleń śledczych sprawcy prowadzili działalność przestępczą od 2019 roku na terenie województw: lubelskiego, podkarpackiego i mazowieckiego. Jedną z ofiar gangu była 24-letnia niepełnosprawna kobieta. Sutenerzy wykorzystywali jej sytuację do czerpania zysków z nierządu. W grę wchodziły setki tysięcy złotych, które inkasowali członkowie grupy przestępczej.

Poza Iwoną G., która według prokuratury kierowała zorganizowaną grupą przestępczą, na ławie oskarżonych zasiedli też Michał G., Michał O., Ryszard K. i Piotr G.

Nie wiadomo w jaki sposób oskarżeni odnieśli się do zarzutów, bo sąd zdecydował o tym, że proces będzie się toczył za zamkniętymi drzwiami.

- Sąd postanowił wyłączyć jawność rozprawy z uwagi na to, że jej publiczny charakter mógłby naruszyć ważny interes prywatny pokrzywdzonych – argumentował sędzia Adam Daniel.

- Słuszna decyzja – podsumował prokurator Mariusz Szewczyk.

Dziennikarze musieli więc opuścić salę rozpraw. Z nieoficjalnych informacji wynika jednak, że część oskarżonych zamierza poddać się dobrowolnie karze.

Iwona G. jest znana organom ścigania. Kilka lat temu było o niej głośno, bo według śledczych miała oszukiwać ludzi proponując im wyjątkowo atrakcyjne polisy inwestycyjne. Prowadziła wtedy biuro finansowe w Bełżycach. Jednak jak ustalili prokuratorzy zamiast obiecanych zysków, kobieta defraudowała pieniądze klientów. Z ustaleń śledczych wynikało, że oszukała ponad 50 osób na ponad 6 mln zł. Po zatrzymaniu „finansistka” przyznała się do wyłudzeń.

Teraz Iwona G. przebywa za kratkami. Na proces w sprawie gangu sutenerów została doprowadzona w asyście policjantów.
Za handel ludźmi kodeks karny przewiduje karę nie mniejszą niż trzy lata więzienia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski