- Do tej pory MPO Sita Lublin prowadziło szereg działań w celu uniknięcia przeniesienia tych dodatkowych kosztów na mieszkańców. Niestety, spółka nie jest w stanie dłużej ponosić w całości kosztów odbioru odpadów - argumentowała spółka w stanowisku, które wczoraj trafiło do redakcji.
O wprowadzeniu opłat pisaliśmy w lipcu na łamach Kuriera. Przeciwko dodatkowym opłatom zaprotestowali mieszkańcy. Poparł ich ratusz.
- Wprowadzenie odpłatności za odbiór posegregowanych odpadów zniechęca mieszkańców do selektywnej zbiórki śmieci. To stoi w sprzeczności z ideą gospodarowania odpadami na terenie gminy. I tym samym jest niezgodne z prawem - przekonuje Beata Krzyżanowska, rzeczniczka prezydenta Lublina. I zapowiada: - Będziemy analizowali sytuację. Nie zgadzamy się ze stanowiskiem reprezentowanym przez MPO Sita.
Spółka jednak nie zamierza się wycofywać z opłat.
- Wyrażamy ubolewanie, że nasze działania zostały błędnie zinterpretowane i spotkały się z głosem dezaprobaty. Szczególnie podkreślamy, iż nie było naszym celem zniechęcenie do segregacji odpadów, która bez wątpliwości jest podstawą do gospodarki odpadami, sprzyjającej ochronie środowiska - przekonywało MPO Sita w oświadczeniu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?