Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lublin: Selektywna zbiórka odpadów ciągle z problemami. Śmieci zalegają na posesjach, bo jest za mało pojemników

Sławomir Skomra
Przepełnione śmietniki, brakujące kontenery i skargi mieszkańców. Tak wygląda śmieciowa rzeczywistość w Lublinie. Ratusz naliczył już pierwsze kary firmom odbierającym odpady.

Ulica Głęboka. Tam przez dłuższy czas można było zobaczyć przepełnione kontenery ze śmieciami. - Tak było od początku roku. Zostały zabrane dopiero w ubiegłym tygodniu - mówi pan Krzysztof, mieszkaniec jednego z bloków przy tej ulicy. - No normalnie, jakiś Neapol tu mamy - dodaje ze złością, mając na myśli sławne problemy włoskiego miasta z zalegającymi śmieciami.

Lubelskie problemy biorą się z faktu, że wszedł w życie nowy system segregacji odpadów (na pięć frakcji). Część mieszkańców zaczęła go stosować latem 2018 r., a część od początku tego roku. Miasto w przetargu wybrało firmy, które obsługują konkretne dzielnice i często są to spółki, które zaczęły operować na nowym te-renie. Kiedy w ubiegłym roku na Bronowicach Suez Wschód został zastąpiony przez Kom-Eko, to telefony ze skargami w redakcji Kuriera dzwoniły non stop.

Teraz jest podobnie np. w Śródmieściu, gdzie firma Koma zastąpiła Suez. Problemy i sygnały od mieszkańców są bardzo różne. Od nieodbieranych śmieci, po dużo poważniejsze sprawy, jak ta z ul. Puławskiej: - Nie mam gdzie wyrzucić śmieci - mówi wprost pan Łukasz. - Koma podstawiła pod blok kilka kontenerów, ale wszystkie na frakcję zmieszaną. Jak to rozumieć? Gdzie mam zanieść resztę śmieci - zastanawia się.

Koma tłumaczy, że trwa „proces korekcji” ustawienia pojemników. - Punkt przy ul. Puławskiej został w dniu dzisiejszym doposażony - poinformowała w piątek Ewa Sokólska, rzecznik Komy.

Kolejna mieszkanka ze Śródmieścia przyniosła do naszej redakcji komplet kolorowych worków na śmieci, które otrzymała od Komy. Tyle że mają one ok. 120 litrów pojemności. Takich używa do wykładania dużych pojemników w domkach jednorodzinnych. - Ale nie w kamienicy, w jakiej mieszkam. Po co nam takie worki? Kilka tygodni minie zanim je zapełnię. I co, mam zamienić łazienkę w śmietnik? - irytuje się.

Choć miasto w ogóle nie wymaga, żeby firmy dostarczały do bloków i kamienic worki, to Koma się nie pomyliła. - Firma dostarczyła worki mieszkańcom po uzgodnieniu takiego rozwiązania z właścicielami nieruchomości. Spowodowane to było brakiem wymaganego miejsca na nieruchomości, ponieważ znajdowały tam się jeszcze pojemniki firmy Suez, które uniemożliwiły wstawienie większej ich liczby - tłumaczy Olga Mazurek--Podleśna z biura prasowego ratusza i dodaje, że stare mają zniknąć do końca miesiąca.

Od początku roku do Wydziału Ochrony Środowiska wpłynęło łącznie 209 zgłoszeń od mieszkańców dotyczących odbioru śmieci. 94 dotyczyły Komy, 103 ma na koncie Suez Wschód, 8 to bilans Ekolandu, a 4 to interwencje ws. firmy Kom-Eko.

- Większość z nich dotyczyła problemów z odbieraniem odpadów z poszczególnych nieruchomości. We wszystkich przypadkach podjęto odpowiednie czynności mające na celu rozwiązanie zaistniałych problemów włącznie z kontrolami pracowników Wydziału Ochrony Środowiska w terenie - dodaje Mazurek-Podleśna.

Od lipca 2018 ratusz naliczył 123,5 tys. zł kary firmom odbierającym śmieci.


Jak prawidłowo segregować śmieci?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski