Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lublin: Suczka Tina na łańcuchu w Śródmieściu

IL
Tina dostała w piątek nową budę
Tina dostała w piątek nową budę Małgorzata Genca
- Boję się, że ta suczka zamarznie na naszych oczach. Nocami temperatura spada poniżej 20 stopni Celsjusza, a ona uwiązana na łańcuchu, siedzi przed domem na betonie. Nawet budy porządnej nie ma, tylko jakiś bunkier z pustaków, w którym i tak nie siedzi - zaalarmowała nas jedna z Czytelniczek.

Pani Monika (imię zmienione) niedawno przeprowadziła się do córki, do jednej z kamienic w Śródmieściu. Codziennie wyprowadza swojego psa na polanę w okolicy ul. Dolnej Panny Marii. Podczas spaceru jej uwagę zwróciła psina uwiązana na łańcuchu przy jednym z domów. Zaniepokoiło ją, że nawet po północy siedzi na dworze.

- Podeszłam do furtki. Suczka była skulona. Gdy ją zawołałam sprawiała wrażenie otępiałej. Wstawała powoli, powłóczyła łapami. Jej właściciele nie chcieli ze mną rozmawiać. Nadchodziła fala mrozów - zadzwoniłam na policję i Straż Miejską, aby upomnieli tych ludzi - relacjonuje pani Monika.

Niestety, żadna ze służb nie chciała interweniować. Panią Monikę odesłano do Fundacji Lubelskiej Straży Ochrony Zwierząt. Ta początkowo też była bezsilna. - Naszych wolontariuszy nie chciano nawet wpuścić na posesję. O dobrowolnym oddaniu suczki do schroniska, by dłużej się nie męczyła, nie było nawet mowy - opowiada Aleksandra Lipianin-Białogrzywy z LSOZ.

Fundacja znalazła jednak sposób, by pomóc zwierzakowi. Na swoim profilu na Facebooku poprosiła internautów o pomoc w zbudowaniu ciepłej budy dla 2-letniej Tiny. Na apel odpowiedziała Agnieszka Oraczewska z Łęcznej.

- Mieliśmy materiały, ale nie wiedzieliśmy, jak się taką budę robi. Informacji poszukaliśmy w internecie. Przez dwa dni na działce pod Łęczną budowaliśmy schronienie dla pieska. Pomagał mi mój tato, który na co dzień pracuje w kopalni i specjalnie po to wziął urlop - przyznaje Agnieszka Oraczewska.

W piątek nową, wyściełaną sianem budę, przekazali właścicielom Tiny pracownicy Fundacji LSOZ.
Po kolejnej interwencji pani Moniki, sytuacją Tiny w końcu zainteresowała się policja. Trwa postępowanie wyjaśniające i przesłuchiwanie świadków. Sprawa znęcania się nad Tiną ma trafić do sądu.

Nowe przepisy

Od 1 stycznia 2012 r. weszły w życie zmiany w ustawie o ochronie zwierząt.

Zgodnie z nimi, zwierzęta domowe nie mogą być utrzymywane na uwięzi w sposób stały dłużej niż dwanaście godzin w ciągu doby. Łańcuch nie może być krótszy niż trzy metry. Zakazuje się również wystawiania zwierząt domowych lub gospodarskich na działanie warunków atmosferycznych, które zagrażają ich zdrowiu lub życiu. Jeżeli trzymamy zwierzę na zewnątrz, musimy mu zapewnić odpowiednią ilość pokarmu i wody. Wyprowadzając psa na spacer, należy pamiętać o tym, że nie możemy spuścić go ze smyczy bez możliwości jego kontroli i bez oznakowania umożliwiającego identyfikację właściciela. Dodatkowo, psy rasy agresywnej zawsze muszą mieć założony kaganiec i nie mogą biegać wolno.

Zobacz także:
Tatary: Wyrzucił psa przez okno. Wyrok - więzienie
Czosnówka: Więzienie za zabicie psa na torach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski