Uroczystości pod pomnikiem rozpoczęły się od odtworzenia hymnu Sybiraków, następnie przedstawiciele organizacji kombatanckich złożyli kwiaty i wieńce.
- W czasie pierwszej akcji wysiedleńczej ludzie z Kresów, tylko za to, że byli Polakami, byli pakowani do wagonów bydlęcych przy mrozie wynoszącym -40 stopni Celsjusza. Podróż w takich warunkach trwała od dwóch tygodni do miesiąca. Trupy niemowląt wyrywane były z objęć zrozpaczonych matek - mówił w niedzielę pod pomnikiem Matki Sybiraczki Janusz Pawłowski, prezes lubelskiego oddziału Związku Sybiraków.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?