Przyjrzyjmy się kilku podstawowym informacjom statystycznym, dotyczącym Lublina i Wrocławia. Liczba mieszkańców: 349 tys. wobec 632 tys. Wydatki budżetu miasta na jednego mieszkańca: 3886 zł rocznie wobec 5721 zł. Stopa bezrobocia: 9,3% wobec 5,0%. Łączne wydatki inwestycyjne w 2009 roku: 269 mln zł wobec 1252 mln zł. Środki pozyskane z Unii Europejskie w 2009 roku: 27 mln zł wobec 128,1 mln zł. Wydatki na kulturę i ochronę dziedzictwa narodowego: 34,3 mln zł wobec 171 mln zł! I tak można wymieniać dalej…
Spójrzmy jeszcze na instytucje kultury w województwie lubelskim i dolnośląskim. Ilość teatrów publicznych i instytucji muzycznych: 6 wobec 18. Ilość muzeów i oddziałów muzealnych: 46 wobec 58. Ilość kin stałych: 28 wobec 44. Ilość galerii: 10 wobec 19.
Naszą silną stroną w wyścigu był zapał wielu ludzi i chęć osiągnięcia sukcesu, który dla naszego miasta był olbrzymią szansą na wybicie się. Niestety, to nie wystarczyło. Potencjał gospodarczy, kulturalny, polityczny i społeczny jest wyraźnie po stronie Wrocławia, i to przeważyło.
Powinniśmy pogratulować władzom stolicy Dolnego Śląska i życzyć im, żeby Wrocław rzeczywiście dobrze nas reprezentował w Europie i przyciągnął jak najwięcej osób, które zechcą odwiedzić Polskę.
A nam pozostaje dalej ciężko pracować i nie tracić animuszu. Przecież to, że nie będziemy oficjalnie Europejską Stolicą Kultury 2016, wcale nie oznacza, że nie możemy być jednym z najprężniej działających ośrodków w kraju. Mam również nadzieję, że ta porażka nie podetnie skrzydeł wielu zaangażowanym osobom, lecz tylko je zmobilizuje do dalszego intensywnego wysiłku.
Lublin przegrał walkę o ESK 2016. Wygrał Wrocław
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?