Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lublin. Wdarł się do domu, chciał spotkać znajomą. Kobieta nie żyje od kilku lat

RED
archiwum
Rozbój, uszkodzenie mienia i naruszenie miru domowego ma na swoim koncie mieszkaniec Lublina zatrzymany przez policję w walentynkowy wieczór. 44-latek w dzień zakochanych próbował spotkać się z dawną znajomą. Był pijany i agresywny. Uspokoił się, gdy dotarło do niego, że kobieta od kilku lat nie żyje.

W minioną sobotę mężczyzna raczył się alkoholem razem ze znajomymi. Wszystko działo się w rejonie al. Warszawskiej w Lublinie.

- Zamroczony mocnym trunkiem w pewnym momencie postanowił udać się do jednego z domów w tej dzielnicy - relacjonuje Anna Kamola z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie. Mężczyzna twierdził, że chce się spotkać ze swoją dawną znajomą. By dostać się do domu wybił szybę w oknie. To zbudziło właściciela nieruchomości. Pomiędzy mężczyznami doszło do szarpaniny. - Trochę to trwało, zanim 44-latek zorientował się, że kobiety nie ma w domu. Jego zapędy ostudzone zostały wtedy, kiedy dowiedział się, że ta od kilku lat nie żyje - informuje Kamola.

Pijany 44-latek trafił do policyjnego aresztu. Kiedy wytrzeźwiał, został przesłuchany. Policjanci ustalili, że w walentynkowy wieczór mężczyzna napadł ponadto na starszą kobietę. Po pobiciu 71-latki, zabrał jej torebkę z dokumentami i pieniędzmi. Poszkodowana trafiła do szpitala, jednak jej życiu i zdrowiu nie zagrażało niebezpieczeństwo.

Wkrótce 44-latek zostanie doprowadzony do prokuratury i sądu. Policjanci będą wnioskować o tymczasowy areszt. Tym razem mężczyzna odpowie za rozbój, naruszenie miru domowego i uszkodzenie mienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski