Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lublin wiwatował na cześć sejmu. W 1791 r. uchwalono Konstytucję 3 maja

Małgorzata Szlachetka
Prof. Henryk Gmiterek z Zakładu Historii XVI-XVIII wieku UMCS
Prof. Henryk Gmiterek z Zakładu Historii XVI-XVIII wieku UMCS mat. nadesłany
- Dziś świętowanie uchwalenia Konstytucji 3 maja ma wartość jednoczenia społeczeństwa - mówi prof. Henryk Gmiterek, historyk z UMCS.

W jakiej atmosferze spisywana była Konstytucja 3 maja?

Konstytucję spisywali ludzie wykształceni za granicą, przesiąknięci ideami oświecenia. Z nowym spojrzeniem na państwo i społeczeństwo. Z pewnością to była awangarda swoich czasów. Przypomnijmy, że również pod koniec XVIII wieku decydujący głos należał do szlachty, która stanowiła jakieś 8 - 10 proc. społeczeństwa. Była konserwatywna i przywiązana do idei złotej wolności szlacheckiej. I właśnie w takiej atmosferze wprowadzane były zmiany. Stanisław August Poniatowski najpierw ogłosił uniwersał królewski zwołujący sejm, była w nim mowa o potrzebie reform i większego zaangażowania mieszczan w sprawy państwa. Potem odbywały się po-szczególne sejmiki, szlachta wybierała na nich posłów jadących do Warszawy.

Co działo się 3 maja 1791 roku?

Konstytucję udało się uchwalić dzięki pewnemu fortelowi: posłowie po przerwie wielkanocnej mieli wznowić obrady dopiero 8 maja, ale zwolennicy reform zjechali się wcześniej. W chwili przyjmowania konstytucji w sali poselskiej Zamku Królewskiego było 120 - 130 posłów z około 360. Dodam, że nie było głosowania, nowela przeszła przy wykrzykiwanych chórem słowach: „zgoda, zgoda” i dzięki ogólnemu aplauzowi. Wcześniej zdarzył się jeszcze jeden wybieg, opisywany w pamiętnikach z epoki. Król podniósł rękę, żeby zabrać głos w jakiejś sprawie i wtedy jeden ze zwolenników konstytucji głośnio krzyknął: „król już przysięga na konstytucję”. Uroczyste zaprzysiężenie odbyło się w katedrze św. Jana w Warszawie. Trzeba jeszcze powiedzieć jedno: w czasie, o którym mówimy, pojęcie konstytucji funkcjonowało w innym kontekście niż obecnie. Każda uchwała sejmowa była nazywana konstytucją. Zdarzało się, że obradujący sejm przyjmował ich nawet 100. Stąd, aby podkreślić wyjątkowość Konstytucji 3 maja i to, że reguluje ona całościowo kwestie ustroju, nadano jej tytuł „ustawy rządowej”.

Jaką rolę w pracach nad Konstytucją 3 maja odegrał król?

Bardzo dużą. Stanisław August Poniatowski początkowo podchodził do sprawy z dystansem, ale z czasem coraz wyraźniej stawał po stronie zwolenników konstytucji. Poza tym, bez głosu króla nie zostałaby ona przyjęta.

Przy okazji kolejnej rocznicy podkreśla się, że była to pierwsza konstytucja w Europie, a druga na świecie. Na czym polegała jej nowoczesność?

Mieszczaństwo przyjęło konstytucję z entuzjazmem. Na przykład w Lublinie wiwatowano na cześć króla i sejmu, m.in. przy Trybunale Koronnym. Aptekarz i lekarz Teodor Franciszek Gruell-Gretz na mocy Konstytucji 3 maja został wybrany na prezydenta Lublina. Trudno się dziwić entuzjazmowi, skoro mieszczanie z miast królewskich uzyskali prawo do reprezentowania swojego stanu. Jako tzw. plenipotenci nie mogli głosować, tak jak posłowie wywodzący się ze szlachty, ale możliwość przedstawienia swojej sprawy na sejmie to już było coś. Mieszczanie dostali też prawo do nabywania dóbr ziemskich. Majątek ułatwiał dalszą nobilitację, czyli wejście do stanu szlacheckiego i dopuszczenie do urzędów. Czy to było nowoczesne posunięcie? Ja raczej nazwałbym to nadrabianiem zaległości, bo w innych krajach Europy mieszczanie mieli już znacznie dalej idące prawa.

Konstytucja 3 maja nie zmieniała trudnej pozycji chłopów.

W dokumencie pojawił się tylko ogólny zapis o tym, że chłopi będą wzięci pod opiekę państwa. Dziś ocenia się, że chodziło o to, aby nie zniechęcić do reform szlachty. Nie było mowy m.in. o likwidacji pańszczyzny. Nieprzypadkowo ówczesna sytuacja społeczna chłopa bywa nazywana „wtórnym niewolnictwem”. Chłop musiał pytać pana nawet o zgodę na ślub. Jeśli młodzi pochodzili ze wsi różnych właścicieli, to dzieci z tego związku stawały się poddanymi w zależności od płci - córka pana matki, a syn pana ojca.

Konstytucja zlikwidowała archaiczne i paraliżujące sejm liberum veto.

Wprowadzała też dwuletnią kadencyjność sejmu i likwidowała wolną elekcję. Na króla posłowie powołali ostatecznie Fryderyka Augusta Wettyna z dynastii saskiej. Podobno sam zainteresowany był zaskoczony tym wyborem. To był kandydat kompromisu, w związku z dobrymi u części szlachty skojarzeniami związanymi z Sasami na polskim tronie.

Protest przeciwko uchwaleniu konstytucji podpisało 28 posłów.

To dowód na to, jak niewielu było tak zdecydowanych przeciwników Konstytucji 3 maja w sejmie. Dziś świętowanie uchwalenia tego dokumentu ma wartość jednoczenia społeczeństwa. Mało mamy takich wydarzeń historycznych.

Rozmawiała Małgorzata Szlachetka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski