W czwartek lubelscy policjanci otrzymali zgłoszenie o zaginięciu 70-letniej kobiety, która oddaliła się ze szpitala przy al. Kraśnickiej.
- Ubrana była jedynie w piżamę i ciapy. Ze zgłoszenia wynikało, że wcześniej już kilkukrotnie próbowała samowolnie opuścić oddział, na którym przebywała. Schorzenie neurologiczne, na które chorowała i ucieczka ze szpitala, mogła realnie zagrozić jej życiu - mówi Kamil Gołębiowski z lubelskiej policji.
Policjanci poszukiwali zaginionej podając jej rysopis i pytając przechodniów. Ok. godz. 21 powiadomiono dyżurnego policjanta, że kobieta o podanym rysopisie była widziana w rejonie Placu Bychawskiego.
70-latkę odnaleziono ostatecznie na ul. Cienistej w okolicy Zalewu Zemborzyckiego. Kobieta była wychłodzona, nie wiedziała jak się tam znalazła i nie pamiętała, że była w szpitalu. Policjantom powiedziała, że wyszła z domu pracować w polu.
Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?