Lublin zamienił się w jeden wielki cyrkowy namiot. Za nami Carnaval Sztukmistrzów

Zianie ogniem, chodzenie na szczudłach, różne odsłony żonglerki i mniej lub bardziej niepewne przechadzki na linach zamieszczonych kilka metrów nad chodnikami były nową normalnością Lublina. Uliczne pokazy i poczynania blisko 70 artystów śledzili zarówno mieszkańcy miasta, jak i goście przyjeżdżający specjalnie na imprezę o najwyższym stężeniu karnawału w powietrzu.

– Po raz kolejny widzowie nas nie zawiedli i licznie przybyli do Lublina, entuzjastycznie reagując na występy artystów ulicznych i scenicznych, doceniając ich gromkimi brawami i pełną frekwencją. Pomimo zmiennej pogody większość punktów programu udało się zrealizować. Podczas czterech dni imprezy mieliśmy bardzo gorący czwartek, przyjemny piątek i deszczowy sobotni wieczór, z powodu którego jeden spektakl się nie odbył, a trzy punkty programu zostały zmienione – mówi Iwona Kornet, koordynatorka Carnavalu Sztukmistrzów.

Publiczność mogła przechadzać się wśród festiwalowych atrakcji, ale również brać w nich czynny udział. Najważniejszym zadaniem zgromadzonych było wybranie najlepszego buskera, czyli artysty ulicznego. Widzki i widzowie oddali łącznie ponad pół tysiąca głosów, ale do momentu oddania „Kuriera” do druku efekt wyborów pozostał tajemnicą. Plebiscyt jednak nie był jedyną okazją do aktywnego uczestnictwa w imprezie.

– Kilkanaście osób mogło doskonalić swoje umiejętności na warsztatach aerialowych, a w pięknym pokazie podsumowującym mogli zaprezentować efekty swojej czterodniowej pracy. Dużym zainteresowaniem cieszyło się również miasteczko cyrkowe zorganizowane dla najmłodszych oraz atrakcje i pokazy w VIVO! Lublin. Na spotkaniu Pedagogów Cyrku nie zabrakło znakomitych gości oraz publiczności żywo zainteresowanej tematem nowego cyrku. Serdecznie dziękujemy wszystkim wspaniałym artystom za moc wrażeń oraz publiczności za świetny odbiór i przyjęcie festiwalu – podsumowuje Iwona Kornet, koordynatorka Carnavalu Sztukmistrzów.

Podczas imprezy tradycyjnie odbył się także Urban Highline Festival, którego specjalnością są nadziemne spacery. W tegorocznej edycji w wędrówkach nad głowami uczestników wzięło udział 130 osób.