Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lublin znów na ustach całego świata. Felieton redaktora naczelnego

Wojciech Pokora
Wojciech Pokora
archiwum redakcji
Gdy w lipcu 2020 roku w Lublinie spotkali się ministrowie spraw zagranicznych Polski, Litwy i Ukrainy, by na podstawie wspólnej deklaracji powołać do życia Trójkąt Lubelski, wielu pukało się w czoło wieszcząc szybki upadek tej inicjatywy. Niezależni eksperci nie zwiastowali powodzenia sojuszowi, ignorując jego potencjał. Gdy przeanalizuje się ówczesny dyskurs medialny, łatwo zauważyć, że silnie oddziaływały w nim obce (białoruskie, rosyjskie) narracje.

Aleksiej Podberezkin z Centrum Studiów Wojskowo-Politycznych kolportował np. w białoruskich mediach opinię, że sojusz państw o odmiennych motywacjach, czyni z Trójkąta Lubelskiego inicjatywę bezużyteczną:

„Są to tylko ambitne interesy Polaków, którzy marzą Bóg wie o czym i z jakiegoś powodu uważają, że Stany Zjednoczone poprą ideę Wielkiej Polski od Bałtyku po Morze Czarne. Litwini, którzy starają się być kimś niezbędnym, choć nikt o nich nie pamięta i Ukraina, będąca solidną skrzynią problemów, która sprawia wszystkim kłopot” – mówił Podberezkin dla „Baltnews”.

„Teleskop” zamieścił natomiast tekst zatytułowany: „Polski dziennikarz: Polska nie jest w stanie stać się potęgą w jakiejkolwiek skali”, w którym Maciej Wiśniewski zauważał, że inicjatywa jest przejawem polskiej polityki wschodniej, tj. „złośliwej, głęboko szkodliwej, irracjonalnej, idiotycznej, niekontrolowanej i anachronicznej”, która z paranoicznej rusofobii uczyniła swój paradygmat. Autor przytaczał także w swoim artykule opinię prof. Andreja Walitskiego, że „Polska jest zwyczajnie niezdolna do pełnienia roli regionalnego lidera, gdyż wymagałoby to prowadzenia wielowektorowej i pozbawionej emocji polityki zagranicznej, do czego elity polityczne RP jeszcze nie dojrzały”.

W „Baltnews” na temat Trójkąta Lubelskiego pisał inny Polak, Mateusz Piskorski (opisywany tam jako dziennikarz), który promował tezę, że inicjatywa Polski, Litwy i Ukrainy sprowadza się jedynie do głoszenia haseł zapewniających o wspólnych działaniach oraz wzajemnego udzielania sobie pochwał na forum publicznym. Ponadto Piskorski uderzał w tony, w jakie uderza każdy rosyjski agent, czyli niszczenie wspólnych relacji między sąsiednimi narodami, grzmiąc, że Warszawa milczy w temacie wzajemnych problemów polsko-litewskich, takich jak naruszanie praw polskiej mniejszości na Litwie.

Tymczasem projekt się rozwijał. W lipcu 2021 roku szefowie dyplomacji krajów zrzeszonych podpisali Deklarację o wspólnym dziedzictwie i wspólnych wartościach narodów dawnej Rzeczpospolitej – Korony Królestwa Polskiego i Wielkiego Księstwa Litewskiego. Odbyło się to w 230. rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 Maja i Zaręczenia Wzajemnego Obojga Narodów. Kolejne spotkanie na szczeblu ministerialnym miało miejsce w październiku 2021 roku, a już w grudniu, w przededniu pełnoskalowej agresji militarnej Rosji na Ukrainę, spotkali się w ramach tej inicjatywy prezydenci Polski, Litwy i Ukrainy. Przywódcy zażądali od Rosji wycofania wojsk z granic Ukrainy i terytoriów czasowo okupowanych, oraz wyrazili wzajemne poparcie w obliczu wywoływanego przez reżim Łukaszenki kryzysu migracyjnego na granicach wschodnich UE.

I teraz mamy kolejną odsłonę działań w ramach Inicjatywy. Dwa dni temu prezydenci Polski, Ukrainy i Litwy spotkali się we Lwowie, by w przededniu 160. rocznicy wybuchu wspólnego Powstania Styczniowego (1863–1864), skierowanego „przeciw tyranii i opresji” zadeklarować wsparcie napadniętej Ukrainie. I nie są to puste deklaracje, na co liczyli przywódcy wschodnich reżimów i ich poplecznicy. Deklaracje popierane są działaniami, a odniesienia do wspólnej historii trzech narodów (do których jeszcze kiedyś dołączy naród białoruski) podkreśla tylko znaczenie tych deklaracji. Bo jest na czym budować, bo nasza historia, wbrew sowieckiej, a później rosyjskiej propagandzie wcale nie jest taka smutna. Jest pełna honoru, waleczności, odwagi i solidarności w obliczu zagrożeń. Dobrze, że tym szlachetnym wartościom patronuje Lublin, na trwałe wpisany w nazwę sojuszu Polski, Litwy i Ukrainy.

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski