- W sierpniu wybieram się z rodziną do Londynu. Chcieliśmy skorzystać z lotniska w Świdniku, w końcu z Lublina dojedziemy sobie do portu komfortowo szynobusem. Nie martwiąc się, gdzie i za ile zostawić samochód, z czym trzeba się liczyć przy wylocie z innego portu - opowiada pani Agnieszka z Lublina.
Ostatecznie jednak rodzina naszej Czytelniczki poleci do Londynu z Warszawy, a nie z Lublina. - Zdecydowała cena. Wylot w tym terminie z Warszawy jest po prostu tańszy, o prawie 200 złotych na bilecie w obie strony. Takiej różnicy nie mogliśmy zlekceważyć. Do Warszawy dojedziemy pociągiem, zanocujemy u rodziny. I tak nam się to będzie bardziej opłacać niż wylot z Lublina - uważa pani Agnieszka.
Co na to rzecznik Lubelskiego Portu Lotniczego? - Każda linia lotnicza odpowiada za własną politykę cenową. My nie mamy wpływu na takie kwestie. Tym bardziej, że w zależności od tego, ile czasu pozostało do terminu wylotu, ceny ulegają zmianie. Przewoźnicy stosują też promocje - tłumaczy Piotr Jankowski, rzecznik prasowy Lubelskiego Portu Lotniczego.
Może Lublin jest za mało konkurencyjny w stosunku do innych lotnisk? - pytamy. Jankowski: - Zdecydowanie nie. Mamy swój system zachęt dla linii lotniczych. Nie mogę mówić o szczegółach, bo zobowiązuje mnie do tego tajemnica handlowa. Nie przeceniałbym też znaczenia wysokości opłat lotniskowych dla ceny biletu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?