Sprawą oczywistą było, że zadanie będzie trudne. W końcu do Lublina przyjechał lider, a zarazem jedyny niepokonany zespół w stawce. Politechnika przed tym spotkaniem na swoim koncie miała już cztery porażki.
Gospodarze dosyć nerwowo rozpoczęli pojedynek, bo od przewinienia Łukasza Pietuchy. To skutkowało dwuminutowym wykluczeniem, które szybko wykorzystali przyjezdni. Bramkę w przewadze zdobył dla nich Adrian Żok. Zaledwie chwilę później, było już 0:2. Strzelcem gola Mateusz Zalisz. W 6. minucie kontakt gospodarzom dało trafienie Jarosława Migasa (1:2), ale rywale ponownie odskoczyli. W 14. minucie tablica pokazywała wynik 1:4. Przed końcem pierwszej tercji straty zdołał nieco zmniejszyć Adam Szumiata. Po dwudziestu minutach w hali przy ulicy Nadbystrzyckiej było 2:4. – Wiedzieliśmy, że będzie to mecz bardzo fizyczny. Decydujące okazało się doświadczenie naszych rywali. Zabrakło nam jednak niewiele – komentuje grający trener, Cezary Pietraszek.
W drugiej odsłonie na gola czekaliśmy aż do 30. minuty, kiedy to ładnie na skrzydle pojawił się Mateusz Łukaszewski. Bramkarz gospodarzy po raz piąty był zmuszony, aby wyciągać piłkę z siatki (2:5). Miejscowi nie składali jednak broni, a trzecią bramkę dla nich zdobył Przemysław Szumiata (3:5). Tuż przed zakończeniem drugiej odsłony dobrym strzałem z dystansu popisał się jednak Dawid Kuhnke (3:6). – Oprócz lepszej skuteczności zabrakło nam doskoku. Większość goli tracimy właśnie sprzed pola bramkowego. Nad tym musimy popracować – ocenia Cezary Pietraszek.
Trzecia kwarta wlała sporo nadziei w serca kibiców drużyny lubelskiej. Najpierw grę w przewadze wykorzystał Michał Jagiełło, a następnie gola kontaktowego zdobył Jarosław Migas (5:6). W 44. minucie wszystko było zatem sprawą otwartą. Jednak momentalnie odpowiedział Sebastian Kaczmarek (5:7), a wynik ustalił Mateusz Zalisz (5:8). – Na pewno odczuwam gorycz porażki, ale z drugiej natomiast widzę, że jest progres w naszej grze. Radzimy sobie coraz lepiej, widzimy nasze błędy i naprawiamy je. Byliśmy bardzo blisko tego remisu. Szkoda, bo naprawdę gra nam się kleiła – podsumowuje najlepszy zawodnik tego spotkania w drużynie lubelskiej, Przemysław Szumiata.
Akademicy kończą rok na 6. miejscu w ośmiozespołowej 1. lidze. Kolejny mecz gracze Politechniki rozegrają 15 stycznia, kiedy to we własnej hali podejmą TLU Kala-Izolacje Toruń.
AZS Politechnika Lubelska – UKS Absolwent Siedlec 5:8 (2:4, 1:2, 2:2)
AZS: Jarosław Migas, Przemysław Szumiata, Łukasz Pietucha, Michał Jagiełło, Adam Szumiata, Mateusz Panasiewicz, Krystian Łamejko, Patryk Jaskorski, Cezary Pietraszek, Jerzy Brzozowski, Łukasz Bryliński, Tomasz Zabłocki, Łukasz Karczmarczuk, Wojciech Stańko, Jakub Krawczyk, Karol Puczkowski. Trenerzy: Cezary Pietraszek, Michał Jagiełło
Absolwent: Paweł Łukaszewski, Krzysztof Ksiąg, Dawid Kuhnke, Damian Adamczak, Wojciech Gwóźdź, Mateusz Łukaszewski, Tobiasz Łukaszewski, Adrian Żok, Seweryn Mania, Sebastian Kaczmarek, Mateusz Zalisz, Stefan Jagiełło. Trener: Przemysław Strażyński
20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?