Lublinianie tłumnie odwiedzali w weekend cmentarze. Kwesta z wynikiem 86 tys. zł (ZDJĘCIA)

Ponad 86 tysięcy złotych - to szacunkowe dane z zakończonej wczoraj XXVIII Kwesty Listopadowej. Pieniądze liczone były na bieżąco, w miarę dostarczania przez wolontariuszy wypełnionych monetami puszek. - Została nam jeszcze jedna puszka do policzenia - powiedział w niedzielę przed godziną 20 Stanisław Santarek, przewodniczący Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków Lublina. To nieco mniej niż organizatorzy kwesty zakładali na ten rok, bo na renowację dziesięciu wybranych, zabytkowych pomników z cmentarza przy ulicy Lipowej potrzeba 100 tysięcy złotych.

Radny miejski Zbigniew Jurkowski przed kwestą założył sobie ambitne zadanie: zebrać w ciągu trzech dni 10 tysięcy złotych. Gdy zadzwoniliśmy do niego w niedzielę przed godziną 19, jeszcze był na cmentarzu. - Zebrałem 9750 złotych, ale jeszcze stoję - zapewnił. Niecałą godzinę później okazało się, że radnemu udało się dobić do kwoty 10 tysięcy złotych. To wystarczy na odnowienie jednego pomnika. - Podziękowania należą się przede wszystkim kwestującej młodzieży, która nie zawiodła - komentował Jurkowski.

Policja poinformowała, że świąteczny weekend na drogach regionu był spokojny. - Tylko w piątek doszło do dwóch wypadków, w Chełmie i Hrubieszowie - mówi Kamil Gołębiowski z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.

Nie uniknęliśmy tradycyjnych korków przy cmentarzach. Do nekropolii na terenie Lublina można było dojechać jedną z trzech bezpłatnych linii, które zostały uruchomione przez ZTM Lublin .

Przy pętli na Majdanku pieszych idących z przystanku na cmentarz przepuszczał policjant. Państwowe Muzeum na Majdanku zgodziło się na weekend udostępnić część swojego terenu na parking. Chodzi o otwarty obszar bezpośrednio sąsiadujący z deptakiem, prowadzącym do głównej bramy cmentarza. Na trawniku parkowały w weekend dziesiątki aut. Z kolei kierowcy odwiedzający cmentarz przy ulicy Lipowej, zostawiali samochody po obu stronach Głębokiej.