Jednym z powodów odrzucenia dziewczyny była opinia fotografa, któremu uczestniczki programu pozowały do aktów. Stwierdził, że z Pauliną bardzo trudno się współpracowało, bo to ona chciała decydować, jak powinien robić jej zdjęcia. - Tak naprawdę pozowałam tak, jak on sobie życzył. Ale w programie pokazano tylko momenty, kiedy się buntowałam - opowiada Paulina. - A najbardziej nie podobało mi się, że podczas zdjęć kręcono też film. Nie godziłam się, żeby filmowano mnie nago z bliska. Tym bardziej, że materiał pokazano potem w telewizji. A miało być inaczej. Dlatego pokłóciłam się z reżyserem - dodaje.
ZOBACZ WIDEO
Paulina Pszech podkreśla jednak, że nie żałuje udziału w programie. - Cieszę się, że się tam znalazłam. To nowe, ciekawe doświadczenie, poznałam fajnych ludzi, zaprzyjaźniłam się z jedną z uczestniczek - Weroniką Lewicką. A krytykę, z którą się spotkałam, traktuję jak naukę - zaznacza. - Liczę też, że ta przygoda będzie dla mnie wstępem do kariery modelki. Na początek, zgodnie z umową, podpiszę trzyletni kontrakt z warszawską agencją modelek D&Vision - dodaje.
W programie została jeszcze jedna lublinianka - Emilia Pietras.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?